Precedensy są: gdy ongi Kozacy nie mogli z czynownikami załatwić niczego po dobroci, jeździli z deputacją do carycy-mateńki, co uwiecznił na obrazie olejnym Riepin bodaj.
Kłopot w tym, że jeśli premier ma napięty kalendarz spotkań, a śniegi zejdą z gór nagle i na początku marca, problem przestanie w ogóle być aktualny, zwłaszcza dla nysan, którzy zostaną zalani, gdy zapora ostatecznie pęknie.
Sobotnia konferencja prasowa opolskich posłów PO wyglądała więc na próbę wyrobienia sobie alibi na wypadek - odpukać - najgorszego: oto staramy się, spinamy, ale bariery, kłody pod nogami takie, że niewiele z tego pożytku. Wielkie bowiem problemy mają posłowie PO z przemówieniem do rozumu rządowi PO.
I byłoby to śmieszne, gdyby nie tak ponure.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?