PlsuLiga. Grupa Azoty ZAKSA Kędzierzyn-Koźle - PGE Skra Bełchatów 0:3

Paweł Sładek
Paweł Sładek
Zaskakująca, wysoka porażka ZAKSY.
Zaskakująca, wysoka porażka ZAKSY. Andrzej Banas
Niespodzianka w PlusLidze! Wojująca na kilku frontach Grupa Azoty ZAKSA Kędzierzyn-Koźle przegrała z PGE Skrą Bełchatów 0:3. Nie dość, że kędzierzynianie zagrali po prostu przeciętny mecz, to jeszcze Skra była tego dnia wprost fenomenalna.

Bełchatowianie weszli w ten mecz zupełnie tak, jakby cofnęli się do formy sprzed kilku miesięcy. Praktykowali agresywną zagrywkę wymierzoną w Bartosza Bednorza, dokładając do niej nieco szczęścia. ZAKSA charakteryzowała się brakiem wyrachowania i prostymi błędami własnymi. Taki obrót spraw nie mógł zwiastować niczego innego, niż wysoka przewaga (7:2; 17:10) zespołu gości. Słaba gra miejscowej drużyny spotkała się z reakcją Tuomasa Sammelvuo, który dwukrotnie wziął czas dla swoich podopiecznych. Te przyniosły wymierny w korzyści skutek. Po kilku świetnych wymianach i atakach m.in. Aleksandra Śliwki ZAKSA zniwelowała straty do dwóch „oczek” (17:19), ale to nie wystarczyło do wygrania seta.

Drugi set również rozpoczął się niepomyślnie dla zespołu gospodarzy. Atak Atanasijevicia, blok Kłosa i zagrywka Bieńka sprawiły, że na tablicy wyników pojawił się wynik 0:3. W drużynie ZAKSY dochodziło również do braku porozumienia (4:9). W Skrze fenomenalnie spisywał się Dick Kooy do spółki z Atanasijeviciem. Wychodziło im prawie wszystko. Miejscowi dysponowali pojedynczymi atakami Łukasza Kaczmarka, ale nic poza tym. Przewaga przyjezdnych była jednoznaczna i bezdyskusyjna.

Pierwsze akcje kolejnej odsłony wskazywały na nieco lepsze, bardziej emocjonujące starcie. Niemniej po tym, jak dwa bloki z rzędu zaserwowała Skra kędzierzynianom, a dokładniej mówiąc – Bednorzowi i Żalińskiemu, strata miejscowych zwiększyła się do czterech punktów (10:6). Dalsza gra przypominała wydarzenia z pierwszego i drugiego seta, gdy fenomenalnie funkcjonował blok drużyny przyjezdnej (20:15). Szansę na punkty podopiecznych trenera Sammelvuo przedłużył Norbert Huber, zdobywając punkt z pola zagrywki (19:21). Był to pierwszy as ZAKSY w tym meczu... i ostatni. Punkt przesądzający o porażce wynikł z błędu Łukasza Kaczmarka uderzającego w aut.

Grupa Azoty ZAKSA Kędzierzyn-Koźle – PGE Skra Bełchatów 0:3 (20:25, 18:25, 20:25)
ZAKSA: Janusz, Smith, Huber, Śliwka, Bednorz, Kaczmarek Shoji (libero) oraz Żaliński, Kluth, Stępień
Skra: Łomacz, Bieniek, Kłos, Kooy, Lanza, Atanasijevic, Gruszczyński (libero) oraz Janus

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Pomeczowe wypowiedzi po meczu Włókniarz - Sparta

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na nto.pl Nowa Trybuna Opolska