PlusLiga. Gładkie zwycięstwo ZAKSY Kędzierzyn-Koźle

Oliwer Kubus
Oliwer Kubus
Siatkarze Grupy Azoty ZAKSY w trzech setach rozprawili się z Czarnymi Radom. Po chwilowym dołku formy nie ma już śladu.

Trener ZAKSY Nikola Grbić często podkreśla, że tylko gdy jest na to szansa, należy wygrywać 3:0 i nie tracić energii na dodatkowe sety. To szczególnie istotne w okresie, kiedy gra się regularnie po dwa razy w tygodniu. W meczu z Czarnymi kędzierzynianie wykonali plan w stu procentach. Zwyciężyli szybko, pewnie i w dobrym stylu.

- W polskiej lidze nigdy nie wiesz, jak potoczy się spotkanie - podkreślał atakujący ZAKSY Arpad Baroti. - Wychodzisz z założeniem, by wygrać do zera, ale boisko to dopiero weryfikuje. Gramy teraz praktycznie co trzy dni, a dodatkowo pierwsze trzy zespoły są bardzo blisko siebie i prezentują podobny poziom, więc presja rośnie. Mamy jednak wielu doświadczonych zawodników i możemy być optymistami.

Baroti, pod nieobecność Łukasza Kaczmarka, unosi ciężar odpowiedzialności w ataku, a w sobotę był najlepszym zawodnikiem na boisku. Nie straszny był mu podwójny czy potrójny blok, zbijał piłki z potężną siłą, dokładając do tego bardzo mocną zagrywkę. Nic dziwnego, że drugi raz z rzędu (po potyczce w Zawierciu) został wybrany MVP.

- Cieszę się z możliwości grania i staram się zawsze pokazać z jak najlepszej strony - mówił skromnie reprezentant Węgier. - Po przerwie świątecznej mieliśmy trudne momenty, ale teraz wszystko wraca do normalności. Ciężko pracujemy i jesteśmy skoncentrowani. Liczę, że to zaprocentuje, bo to, co najważniejsze, dopiero przed nami.

ZAKSA zaczęła z wysokiego „C”. Grała z wysoką skutecznością na kontrze, a popełniający wiele błędów goście specjalnie nie utrudniali im zadania. Szkoleniowiec Czarnych Robert Prygiel przy wyniku 2:7 poprosił o przerwę, lecz niewiele ona pomogła.
Zdecydowanie najtrudniejszy dla naszej ekipy był drugi set. Radomianie grali w nim znacznie lepiej i odważniej niż w pierwszym. Co prawda szybko roztrwonili prowadzenie 6:2, ale potem znowu zdołali uzyskać dwupunktową przewagę (16:14). ZAKSA wrzuciła wtedy wyższy bieg, a kluczową rolę odegrał Benjamin Toniutti. Rozgrywający kędzierzyńskiej drużyny popisał się blokiem i serią trudnych serwisów, z którymi Czarni sobie nie radzili.

Przyjezdni przy stanie 21:23 mogli jeszcze liczyć na odrobienie strat, jednak sędzia odgwizdał tzw. błąd ośmiu sekund, uznając, że Karol Butryn... zbyt długo zwlekał z zagrywką. To rzadko spotykana sytuacja i na tyle rozkojarzyła Butryna, że ten w kolejnej akcji zepsuł atak.

Przez większość trzeciej odsłony wydawało się, że mistrzowie Polski mają zwycięstwo w kieszeni. Być może za bardzo się rozluźnili. Ich prowadzenie stopniało w końcówce do jednego punktu (21:20), jednak w najważniejszych momentach utrzymali nerwy na wodzy, a klasę potwierdzili Baroti i Toniutti.

- Indywidualna postawa każdego z nas nie jest tak ważna, jak gra i rezultaty całego zespołu - twierdził Toniutti. - Walka o tytuł jest w tym sezonie zacięta, a różnice pomiędzy czołowymi ekipami niewielkie. Ze względu na napięty terminarz to dla nas trudny czas. Na początku stycznia brałem udział w turnieju kwalifikacyjnym do igrzysk i prawie nie miałem czasu na odpoczynek. Ponieśliśmy dwie porażki, ale odbudowaliśmy się i notujemy teraz zwycięską serię. Musimy grać przynajmniej na takim poziomie, jak w tym meczu, i unikać takich przestojów, jak w drugim secie.

Grupa Azoty ZAKSA Kędzierzyn-Koźle - Cerrad Czarni Radom 3:0 (19, 21, 21)

ZAKSA: Toniutti, Semeniuk, Wiśniewski, Baroti, Śliwka, Rejno, Zatorski (libero) - Stępień, Grygiel. Trener Nikola Grbić.
Czarni: Kędzierski, Sander, Ostrowski, Butryn, Włodarczyk, Pajenk, Ruciak (libero) - Firszt, Protopsaltis (libero). Trener Robert Prygiel.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Wywiad z prezesem Jagiellonii Białystok Wojciechem Pertkiewiczem

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na nto.pl Nowa Trybuna Opolska