PlusLiga. Grupa Azoty ZAKSA Kędzierzyn-Koźle szybko poradziła sobie z Indykpolem AZS Olsztyn

Wiktor Gumiński
Wiktor Gumiński
Ekipa z Kędzierzyna-Koźla jak dotąd w PlusLidze nie ma sobie równych.
Ekipa z Kędzierzyna-Koźla jak dotąd w PlusLidze nie ma sobie równych. Wiktor Gumiński
Dwunaste zwycięstwo w obecnym sezonie PlusLigi odnieśli siatkarze Grupy Azoty ZAKSA Kędzierzyn-Koźle. Tym razem wygrali u siebie 3:0 z Indykpolem AZS Olsztyn.

Starcie to było uznawane za jeden z hitów 11. kolejki, ponieważ niepokonana dotąd w lidze drużyna z Kędzierzyna-Koźla podejmowała zespół zajmujący przed pierwszym gwizdkiem 4. miejsce w tabeli, z dorobkiem 20 punktów i bilansem 7 zwycięstw oraz 3 porażek.

Mimo to tuż przed meczem w klubie z Olsztyna doszło do trzęsienia ziemi. Pracę stracił w nim bowiem włoski trener Marco Bonitta. Powodem takiej decyzji miały być nawarstwiające się problemy w relacjach na linii szkoleniowiec-zawodnicy. W związku z takim obrotem spraw olsztynian prowadził Marcin Mierzejewski, w przeszłości wieloletni libero ZAKSY (grał w niej w latach 2006-2010).

Dowodzony przez niego Indykpol AZS przez pewien czas był w stanie solidnie przeciwstawić się Grupie Azoty ZAKSA Kędzierzyn-Koźle. Zdecydowanie najmocniej czynił to w pierwszym secie, kiedy to w pewnym momencie prowadził już nawet 20:17. Z trudnego położenia jednak chwilę później wyprowadził kędzierzynian swoimi zagrywkami Norbert Huber, a potem ich wygraną 25:23 przypieczętował Kamil Semeniuk.

W drugiej partii przewaga gospodarzy była już bardziej wyraźna, choć dość długo ich zaliczka nie była na tyle duża, by mogli czuć się bezpiecznie. Zazwyczaj to jednak oni znajdowali się na prowadzeniu, a im bliżej końca, tym mocniej podkręcali obroty. Zaowocowało to pewnym triumfem 25:20.

Trzecia odsłona była już bez historii. W niej siatkarze z Kędzierzyna-Koźla błyskawicznie wybili rywalom marzenia o powrocie do gry. Swoje indywidualne statystyki śrubował wśród miejscowych między innymi Aleksander Śliwka, a jego koledzy nie zamierzali być gorsi. Wynik 25:16 w pełni oddaje to, na jaką skalę kędzierzynianie zdominowali olszyńską drużynę w ostatnim secie.

Grupa Azoty ZAKSA Kędzierzyn-Koźle - Indykpol AZS Olsztyn 3:0 (25:23, 25:20, 25:16)
ZAKSA: Janusz, Śliwka, Huber, Kaczmarek, Semeniuk, Rejno, Shoji (libero) oraz Kluth.
Indykpol: Firlej, DeFalco, Averill, Butryn, Andringa, Poręba, Gruszczyński (libero) oraz Król, Jakubiszak.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Wywiad z prezesem Jagiellonii Białystok Wojciechem Pertkiewiczem

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na nto.pl Nowa Trybuna Opolska