Po czterech z Legii i Wisły Kraków. Antyjedenastka 21. kolejki PKO Ekstraklasy
Obrońcy
Mattias Johansson (Legia Warszawa)
Nie radzi sobie na wahadle, przeciwko Warcie zagrał w roli półprawego obrońcy i wypadł równie blado. W decydującej akcji nie potrafił nawet wybić piłki na uwolnienie, z czego skorzystali Adam Zrelak oraz Dawid Szymonowicz.
Artem Putiwcew (Bruk-Bet Termalica Nieciecza)
Najsłabszy przy Bułgarskiej. Na mecz do Poznania po prostu nie dojechał. Miał problemy z czytaniem gry i ze zwrotnością. Mógł zapobiec utracić przynajmniej trzech goli, ale notorycznie był spóźniony.
Lindsay Rose (Legia Warszawa)
Reprezentant Mauritiusu to jeden z większych niewypałów transferów Legii. W niedzielę snuł się po boisku i popełniał proste błędy. Przy bramce dla Warty kompletnie odpuścił krycie Dawida Szymonowicza, który z pięciu metrów wykonał wyrok. Mógł dostać czerwoną kartkę za faul na Danielu Szelągowskim, ale arbiter go oszczędził.
Wiktor Biedrzycki (Bruk-Bet Termalica Nieciecza)
Defensywa "Słoni" przy Bułgarskiej była dziurawa jak szwajcarski ser. Beniaminkowi nie pomógł 24-letni obrońca, który zanotował beznadziejny występ. Nie nadążał, miał problemy z pilnowaniem krycia. Został zmieniony tuż po przerwie.