W samym sercu żabskiego lasu kryje się ostoja ciszy i spokoju. Młyńskie Stawy to raj dla tych, którzy lubią przyrodę i moczenie wędek. Przy odrobinie szczęścia i sporej cierpliwości z wody można wyciągnąć karpia, amura albo tołpygę. I zdobycz można upiec od razu, na miejscu. Dla gości przygotowano bowiem duże pomieszczenie ze stołami, ławami i grillem, a nawet placem do tańców.
- Można do nas przyjechać na jeden dzień i zwyczajnie odpocząć - mówi Wiesław Moliński, leśnik, który szefuje Młyńskim Stawom.
Młyńskie Stawy nieprzypadkowo tak się nazywają. Tutaj stoi młyn wodny z końca XVIII wieku. A to nie jedyna historyczna atrakcja tego miejsca. Dziesięć lat temu pan Wiesław wymyślił i założył izbę pamięci leśnej i zgromadził w niej wszystko, co z lasem związane. W gablotach odkryjemy takie skarby jak karta wstępu do lasu z 1946 r. czy paszport konia wydany w 1942 roku.
- Moim zdaniem to najurokliwsze miejsce na ziemi, po prostu leśne klimaty - zachwala Mariusz Czechlowski, leśnik, który zna każy zakamarek żabskiego i minkowskiego lasu.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?