Pobili Anię w szkole? Konflikt w opolskim gimnazjum

Redakcja
Gimnazjalistka twierdzi, że na przerwie została zaatakowana przez starsze koleżanki.
Gimnazjalistka twierdzi, że na przerwie została zaatakowana przez starsze koleżanki. Paweł Stauffer
Gimnazjalistka twierdzi, że na przerwie została zaatakowana przez starsze koleżanki. Dyrektorka szkoły uważa, że to Ania wszczęła bójkę.

We wtorek wnuczka wróciła ze szkoły z siniakami i otarciami na twarzy. Roztrzęsiona opowiadała, że dziewczyny z III klasy tłukły jej głową o ścianę i wykręcały ręce - relacjonuje zdenerwowany pan Józef, dziadek i opiekun 14-letniej Ani. - Poszliśmy do lekarza, żeby zrobić obdukcję. Okazało się, że oprócz siniaków i otarć dziecko ma też powybijane palce.

Dziewczyna jest uczennicą Publicznego Gimnazjum nr 6 w Opolu od początku września. O tym, co było przyczyną agresji, dziadkowie wiedzą z relacji wnuczki.

- Poprzedniego dnia jakiś chłopak wyzwał ją na korytarzu od kurew, a ona mu odpyskowała. Wtedy powiedział, że jeszcze jej pokaże, no i chyba nasłał te dziewczyny - mówi pan Józef. Podobną wersję wydarzeń przedstawia Ania, kiedy rozmawiam z nią w gabinecie dyrektora szkoły, choć pani dyrektor twierdzi, że gdy poszła po dziewczynkę do klasy, ta miała twierdzić, że żadnego pobicia nie było.

Nastolatka następnego dnia bała się pójść do szkoły. - Obawiała się, że starsze uczennice znowu będą się nad nią znęcały. Żona poprosiła wychowawczynię klasy, do której chodzi wnuczka, żeby miała ją na oku, żeby sytuacja się nie powtórzyła. Obiecała, że tak zrobi, ale po kilku godzinach dostaliśmy od wnuczki SMS-a "Pomóżcie mi, bo mnie znowu napadli".

Dziewczyna twierdzi, że na przerwie zaatakowała ją jedna ze starszych koleżanek.

**> Czy szkoła zareaguje dopiero wtedy, kiedy dojdzie do tragedii? - pyta pan Józef.

Szkoła: nie zamiatamy sprawy pod dywan.
Nauczyciele skarżą się na wzrost agresji wśród uczniów.
O tym czytaj w sobotnim wydaniu NTO**

Czytaj e-wydanie »

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nto.pl Nowa Trybuna Opolska