- Funkcjonariusze zabezpieczyli teren przed postronnymi osobami oraz powiadomili o znalezisku saperów i gminnych urzędników, którzy odpowiadają za bezpieczeństwo - informuje Katarzyna Nowak, rzecznik strzeleckiej policji.
- To pocisk artyleryjski lub moździerzowy, z czasów II wojny światowej - ocenia Jan Bogusz, z gminnego referatu zarządzania kryzysowego. - Reklamówka, którą znaleźliśmy przy pocisku, świadczy o tym, że ktoś prawdopodobnie go tutaj podrzucił.
Pozbywanie się niewypałów w taki sposób to niestety coraz częstsza praktyka. Ludzie nie powiadamiają policji o takich znaleziskach, bo obawiają się uciążliwości (np. wstrzymania budowy do czasu usunięcia znaleziska).
Kilka dni temu saperzy z Brzegu zostali wezwani do rozbrojenia 25-kilogramowej bomby lotniczej, którą znaleziono w Steblowie pod Krapkowicami. Nie byłoby w tym nic dziwnego, gdyby nie fakt, że wcześniej ktoś wrzucił ją do rowu w pobliżu torów kolejowych. Tymczasem siła rażenia takiego pocisku to nawet kilkaset metrów.
Z początkiem lutego ktoś w Namysłowie pozbył się niewypału porzucając go pod garażami w pobliżu bloków mieszkalnych.
- To totalna głupota połączona z brakiem jakiejkolwiek wyobraźni - mówi Jacek Obierzyński, rzecznik prasowy dowódcy brzeskich saperów.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?