Stosowanie pasz genetycznie modyfikowanych w Polsce. Jest projekt zmiany terminu dla zakazu

OPRAC.: Redakcja Strefy Agro
Zakaz stosowania pasz GMO ponownie zostanie przesunięty.
Zakaz stosowania pasz GMO ponownie zostanie przesunięty. pixabay.com/fietzfotos
Miało być już w przyszłym roku, jednak dopuszczenie stosowania w żywieniu zwierząt paszami GMO ma zostać przesunięte o 5 lat. Zakazu stosowania w żywieniu zwierząt pasz genetycznie zmodyfikowanych w naszym kraju dotyczy projekt nowelizacji ustawy o paszach. Dlaczego ministerstwo rolnictwa chce zmiany?

Spis treści

Zakaz stosowania pasz GMO znów przesuwany w czasie

Na stronie Rządowego Centrum Legislacji został opublikowany 16 maja i przekazany do opiniowania projekt ustawy stawa o zmianie ustawy o paszach.

Głównym celem zmiany ustawy jest przesunięcie terminu wejścia w życie przepisu, w którym ustanowiony został zakaz wytwarzania, wprowadzania do obrotu i stosowania w żywieniu zwierząt w Polsce pasz genetycznie zmodyfikowanych oraz organizmów genetycznie zmodyfikowanych przeznaczonych do użytku paszowego z 1 stycznia 2025 roku na 1 stycznia 2030 r.

Ministerstwo rolnictwa, które przygotowało projekt, informuje w uzasadnieniu, że realizacja dot. zakazu żywienia zwierząt paszami GMO

„wymaga czasu w celu znalezienia zastępczych, wysokobiałkowych składników porównywalnych przede wszystkim pod względem jakościowym i ekonomicznym do importowanej śruty sojowej”. Polskie rolnictwo nadal nie jest na to gotowe.

Przymiarki do wprowadzenia zakazu są czynione od blisko 20 lat i nadal przesuwane. Polska Agencja Prasowa przypomina, że do ustawy o paszach z 2006 r. został wpisany zakaz skarmiania zwierząt paszami GMO, mimo że wiadomo było, iż stosowanie tych przepisów nie będzie możliwe. Z tego powodu już wtedy ustalono, że moratorium wejdzie w życie dopiero w 2008 r. Termin ten był jednak przesuwany kolejnymi nowelizacjami w 2008 r., 2013 r., w 2017 r, w 2019 r. i w 2022 r. Jest to więc kolejna nowelizacja, która odsuwa ten zakaz w czasie.

„Wprowadzenie tych komponentów do pasz wymaga uwzględnienia zawartości białka, jego wartości odżywczej oraz związanych z tym efektów uzyskiwanych w żywieniu zwierząt gospodarskich, a także dostępności na rynku dużych partii jednolitego surowca do produkcji pasz” - wskazano.

Nie ma alternatywnych surowców wysokobiałkowych

Z analizy bilansu paszowego w Polsce przywołanej przez Ministerstwo Rolnictwa i Rozwoju Wsi wynika, że w naszej strefie klimatycznej praktycznie na obecną chwilę nie ma alternatywnych surowców wysokobiałkowych umożliwiających wyeliminowanie importowanej śruty sojowej z produkcji pasz.

„Całkowite zastąpienie białka sojowego krajowymi nasionami roślin strączkowych będzie trudne ze względu na graniczne udziały tych pasz w dietach (dopuszczalne ilości), szczególnie w mieszankach paszowych dla młodego drobiu i młodych świń, a także ze względu na nadmierną zawartość węglowodanów strukturalnych (włókna) oraz substancji antyodżywczych (alkaloidy, taniny)” - dodano w uzasadnieniu projektu.

Zastosowanie roślin strączkowych w paszach dla zwierząt hodowlanych wiąże się z pewnymi ograniczeniami. Zbyt wysoki ich udział w diecie może negatywnie wpływać na wydajność produkcji i generować straty ekonomiczne. Mimo to, istnieje potencjał do zwiększenia udziału roślin strączkowych w żywieniu zwierząt, pod warunkiem że uda się zapewnić ich odpowiednią dostępność na rynku.

Projekt noweli jest także według resortu odpowiedzią na długoterminową inicjatywę Komisji Europejskiej odbudowy rynku roślin białkowych mającej na celu zmniejszenie zależności UE od importu białka. UE importuje ok. 40 mln ton śruty sojowej tj. 92 proc. zużywanego do pasz białka. Polska sprowadza rocznie ok. 2,5 mln ton śruty sojowej.

Jest potencjał produkcji, ale problem ze zbyt nasion strączkowych

Polska zdaniem ministerstwa posiada potencjał produkcyjny związany z uprawą roślin strączkowych, jednak są problemy ze zbytem. Ich powodem jest nikłe zainteresowanie przemysłu paszowego skupem surowca z rozproszonych w kraju gospodarstw rolnych.

Z przeprowadzonych kalkulacji wynika, że alternatywne dla soi genetycznie modyfikowanej nasiona strączkowe charakteryzują się nie tylko niższą zawartością białka niż śruty nasion oleistych, ale również cechuje je niski poziom najważniejszych aminokwasów, których niedobory należałoby uzupełnić aminokwasami syntetycznymi, których ceny są relatywnie wysokie. Te czynniki wpływają na wzrost kosztów żywienia, a w rezultacie pogarszają efektywność produkcji zwierzęcej - wyjaśniono w uzasadnieniu.

Ministerstwo przywołuje potencjalne skutki wprowadzenia zakazu stosowania pasz z udziałem GMO. Taki krok miałby wpływ na konkurencyjność polskich produktów mięsnych i jaj na rynkach zagranicznych, ponieważ rodzime produkty drobiarskie charakteryzują się niższymi cenami w porównaniu do produktów w pozostałych krajach unijnych, dzięki czemu Polska zajmuje silną pozycję w UE.

W uzasadnieniu wskazano, że także „podjęte działania legislacyjne stanowią reakcję na wywołaną przez Rosję wojnę z Ukrainą i zmierzają do zachowania bezpieczeństwa paszowego, czyli płynności i stabilizacji na rynku pasz”.

Z tych względów przesunięcie zakazu stosowania pasz GMO proponuje się w projekcie do 2030 roku, 5 lat od dotychczas obowiązującej daty.

Jesteśmy na Google News. Dołącz do nas i śledź Portal Strefa Agro codziennie. Obserwuj Strefę Agro!

Źródło:

od 7 lat
Wideo

Młodzi często pracują latem. Głównie bez umowy

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera

Materiał oryginalny: Stosowanie pasz genetycznie modyfikowanych w Polsce. Jest projekt zmiany terminu dla zakazu - Strefa Agro

Wróć na nto.pl Nowa Trybuna Opolska