Podwójne nazwy ulic w Opolu proponują radni

Artur  Janowski
Artur Janowski
Marcin Gambiec przed opolskim ratuszem.
Marcin Gambiec przed opolskim ratuszem. Artur Janowski
- To byłoby rozwiązanie tymczasowe w sołectwach, które znalazły się w granicach miasta - mówi Marcin Gambiec, radny mniejszości niemieckiej.

Radny z Groszowic do tej pory był jedynym przedstawicielem mniejszości w radzie miasta w Opolu, ale po zmianie granic do rady wejdą m.in. Piotr Los (Wrzoski) oraz Jan Damboń (Winów), startujący z poparciem mniejszości w swoich gminach.

- Wspólnie jesteśmy za tym, aby przez np. pół roku, czy nawet przez rok zachować na ulicach stare tabliczki z nazwami, bo już dochodzi do sytuacji, że kurier nie wie, gdzie doręczyć przesyłkę - przekonuje Marcin Gambiec. - Okres przejściowy ułatwiłby życie mieszkańcom, służbom czy osobom, które do miasta przyjeżdżają z daleka. Nowe tabliczki mogą wisieć nieco wyżej od starych, co więcej i tak wyróżniać będą się barwami oraz herbem miasta.

Urząd miasta - który niedawno zakończył operację formalnej zmiany blisko 150 nazw ulic - do pomysłu podchodzi bardzo sceptycznie.

Zobacz też: Po większym Opolu można bezpłatnie jeździć pociągiem

- Podwójne nazwy spowodowałyby ogromne zamieszanie, obecnie nowi mieszkańcy wręcz dopytują mnie oraz innych urzędników, kiedy pojawią się tabliczki z nowymi nazwami. Pozostawienie starych byłoby błędem - ocenia Mirosław Pietrucha, zastępca prezydenta Opola.

Drogowcy za wymianę tabliczek z nazwami ulic w dawnych sołectwach zabiorą się w przyszłym tygodniu. Na razie zajmowali się głównie tymi, które wyznaczają nowe granice stolicy regionu.

Przeczytaj też: Większe Opole. Autobusy MZK pojechały do sołectw

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nto.pl Nowa Trybuna Opolska