Przedstawiciele pierwszej siły basketu na Opolszczyźnie po trzech wygranych z rzędu przypieczętowali fakt utrzymania się na drugim poziomie także na następny sezon. Nieoczekiwanie jednak też wróciła szansa gry w play off. Podopieczni Tomasza Michalaka są na dziewiątym miejscu, ale mają tyle samo punktów, co zarówno szósty w stawce GKS Tychy, jak i 10. Basket Poznań. Przedziela je jeszcze Polonia Leszno i Górnik Wałbrzych.
Tym samym jeśli prudniczanie chcą się znaleźć w ćwierćfinale, to muszą nie tylko w niedzielę wygrać w Krakowie z AZS-em AGH, ale i liczyć na porażkę Górnika lub tyszan, a drużyny te grają u siebie odpowiednio z Kotwicą Kołobrzeg i WKK Wrocław. W przeciwnym razie, nawet w przypadku równej liczby punktów, nasi koszykarze odpadną z dalszej rywalizacji przez gorszy bilans meczów z zainteresowanymi ekipami.
Przypomnijmy, iż w drugiej rundzie play off, tyle że 2. ligi, są już z kolei koszykarze AZS-u Politechniki Opolskiej. Podopieczni Dominika Tomczyka w rywalizacji do dwóch zwycięstw pokonali po raz drugi Gimbasket Wrocław.
W porównaniu do pierwszego starcia, tym razem przeprawa dla nich była znacznie trudniejsza. W sobotę wygrali bowiem pewnie 91:72, we Wrocławiu jednak męczyli się do samego końca i zwyciężyli po nerwowych ostatnich sekundach 65:63.
Tymczasem występujący w tej samej strefie D AZS Basket Nysa ugości Nysę Kłodzko i jeśli chce przedłużyć rywalizację w play off, to musi wygrać, gdyż pierwsze spotkanie spadkowicz wygrał. Sobotnie starcie rozpocznie się o godz. 17.30.
Wcześniej, bo już o godz. 14 w Oleśnie, zagrają koszykarze Startu Dobrodzień. Team z powiatu oleskiego gra o utrzymanie w grupie C i jeśli pokona teraz Unię Tarnów, to uniknie degradacji, gdyż pierwszy mecz w hali rywala wygrał.
"Szpila" i "Tiger" znowu spełniają marzenia
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?