Pogoń Prudnik i Chrobry Głuchołazy w roli faworytów

Marcin Sagan
Marcin Sagan
Aleksander Filipiak jeszcze dwa tygodnie temu grał w zespole Pogoni. Dziś wystąpi przeciwko niedawnym kolegom.
Aleksander Filipiak jeszcze dwa tygodnie temu grał w zespole Pogoni. Dziś wystąpi przeciwko niedawnym kolegom. Oliwer Kubus
W 1 lidze koszykówki mężczyźni z Prudnika zagrają w sobotę u siebie, a panie z Głuchołazów w niedzielę na wyjeździe.

Prudniczanie swój mecz w hali przy ul. Łuczniczej zaczną w sobotę o godz. 17.30, a rywalem będzie Noteć Inowrocław. To spotkanie dwóch zespołów z dolnej części tabeli, które po słabym początku sezonu za cel mają teraz zajęcie 10. miejsca w końcowej tabeli oznaczającego pewne utrzymanie bez konieczności gry o nie w fazie play out.

Na razie bliżej tego celu jest Pogoń, która w 12 meczach odniosła cztery zwycięstwa i jest na 12. pozycji. Ich rywale wygrali tylko dwa mecze na 11 rozegranych. Ich porażki były zazwyczaj bardzo wysokie.

To oraz atut własnej hali w roli faworyta stawia Pogoń. Tym bardziej, że po bardzo słabym okresie nasza drużyna wyraźnie wychodzi z dołka. Wygrała dwa mecze, a w poprzedniej kolejce z przyzwoitej strony pokazała się w starciu z liderem - Spójnią Stargard na wyjeździe. Przegrała, ale nieco postraszyła zespół, który ma na koncie komplet zwycięstw w tym sezonie.

Sobotni mecz będzie miał dodatkowy smaczek, a będzie nim występ rozgrywającego Aleksandra Filipiaka w drużynie z Inowrocławia. W tym sezonie rozegrał on dziewięć meczów w barwach Pogoni, ale rozwiązał kontrakt i wrócił do macierzystej Noteci. Zagrał już w poprzedniej kolejce, a teraz wystąpi przeciw niedawnym kolegom z zespołu.

Z kolei w niedzielę w Lesznie z miejscową Tęczą zagra zespół Chrobrego Głuchołazy. Nasze panie niemal na półmetku rozgrywek są na wysokim 3. miejscu w tabeli grupy południowej. W ośmiu meczach zdobyły 13 punktów. Tyle samo ma zespół Tęczy, ale rozegrał on o jeden mecz więcej. Zresztą w tabeli jest dość duży ścisk. Wygrana pozwoli umocnić się zawodniczkom z Głuchołazów na 3. pozycji, a porażka sprawi, że ją stracą i nieco obsuną się w tabeli.

- W naszej grze nie brakuje mankamentów, ale prezentujemy się dość stabilnie - mówi trener Chrobrego Tadeusz Widziszowski. - Do Leszna jedziemy powalczyć o kolejne zwycięstwo. Na pewno nas na nie stać. Tęcza ma swoje atuty, ale wydaje się, że my mamy ich więcej i postaramy się to udowodnić w niedzielnym spotkaniu.

Zobacz też: Sport na weekend [01.12.2017]

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wideo
Wróć na nto.pl Nowa Trybuna Opolska