Pogoń Prudnik zmierzy się ze Śląskiem Wrocław

fot. Sebastian Stemplewski
- Po zawirowaniach kadrowych wychodzimy na prostą - mówi trener Pogoni Prudnik Tomasz Michalak (w środku).
- Po zawirowaniach kadrowych wychodzimy na prostą - mówi trener Pogoni Prudnik Tomasz Michalak (w środku). fot. Sebastian Stemplewski
W sobotę (24 stycznia) z naszych II-ligowców wystąpi tylko zespół z Prudnika. AZS Politechnika Opole miał zagrać w w Siechnicach z Leasingiem, mecz został jednak przełożony z powodu choroby większości zawodników AZS-u.

Prudniczanie podejmą ekipę Śląska Wrocław i jeśli nie wygrają - będzie to duża niespodzianka.

Wrocławianie rozpoczynali sezon jako rezerwy najbardziej utytułowanego polskiego klubu. Po wycofaniu się pierwszej drużyny z rozgrywek ekstraklasy, w II lidze gra teraz pierwszy zespół. Jego skład nie został jednak wzmocniony. Stanowią go w większości bardzo młodzi zawodnicy, którzy mają problem z nawiązaniem równorzędnej walki z najlepszymi ekipami II ligi. Stąd też nie może dziwić bilans czterech zwycięstw w 13 meczach i odległa 11. pozycja w tabeli.

- Mimo porażek nasza gra w dwóch ostatnich meczach z AZS-em Opole i Spójnią Stargard Szczeciński była niezła - ocenia kierownik prudnickiej drużyny Piotr Krańczoch. - Teraz więc czas na zwycięstwo. Zresztą innego scenariusza nie biorę pod uwagę.
Pogoń wystąpi osłabiona brakiem Adriana Lipowczyka. Musi on odcierpieć jeszcze jeden mecz kary.

- Mogliśmy się odwoływać do PZKosz. - mówi Krańczoch. - Samo złożenie odwołania to jednak koszt tysiąca złotych, a nie mamy gwarancji, że zostałoby ono pozytywnie rozpatrzone i pieniądze wróciłyby do nas, a każda złotówka jest dla nas ważna. Musimy sobie więc radzić w tym meczu bez Adriana. W następnej kolejce już jednak wystąpi.

Lipowczyk nie zagra w weekend, podobnie jak nasz drugi II-ligowiec
- AZS Politechnika Opole. Miał on się zmierzyć w Siechnicach ze słabiutkim Leasingiem. Mecz został jednak przełożony.

- Dopadły nas choroby - mówi wiceprezes opolskiego klubu Dariusz Nawarecki.
- Chorzy są: Przemek Pawlik, Rafał Wojciechowski, Maciek Kret, Tomek Antoniak, Krzysiek Zarankiewicz, Jarek Pawłowski. To jeszcze nie koniec. Objawy choroby mieli też Łukasz Nowak i Bartek Zubik. Wystąpiliśmy do związku z prośbą o przełożenie meczu w Siechnicach i została ona uwzględniona.

Nowy termin tego spotkania nie został jeszcze uzgodniony. Zadaniem akademików jest wyleczyć się na następną kolejkę, kiedy podejmują należącą do czołówki Tarnovię Tarnowo Podgórne.

Pogoń Prudnik - Śląsk Wrocław. Sobota (24 stycznia), godz. 17.30, hala ul. Łucznicza. Bilety: 7 i 4 zł.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nto.pl Nowa Trybuna Opolska