Pogryźli się

Jarosław Staśkiewicz
Jarosław Staśkiewicz
W brzeskim Towarzystwie Opieki nad Zwierzętami trwa rotacja kadr i władz. Wszyscy zapewniają, że działają w trosce o dobro zwierząt.

Brzeski oddział Towarzystwa Opieki nad Zwierzętami powstał 16 listopada ubiegłego roku. Choć od początku działalności w zarządzie TOnZ "zgrzytało", to od zewnątrz wszystko wyglądało bardzo dobrze. Po raz pierwszy od lat władze miasta i powiatu podjęły oficjalne rozmowy w sprawie finansowania schroniska, a zarząd Brzegu zgodził się na ten cel przekazać budynki dawnej wojskowej "świniarni". Pierwsze oznaki nieporozumień pojawiły się w maju, kiedy z prac w zarządzie zrezygnował Leszek Piskoń. - Moim zdaniem za mało dyskutowało się o zwierzętach, a za dużo o polityce i to mnie zniechęciło - twierdzi Piskoń.

Nie minęły dwa miesiące i ze swojej funkcji zrezygnowała sekretarz towarzystwa Grażyna Myśliwiec. Wtedy też po raz pierwszy na "afiszu" pojawiło się nazwisko Romana Bardegi, ówczesnego członka zarządu TOZ, a dziś jego prezesa. - Nie mogłam współpracować z tym panem - opowiada Myśliwiec. - Słyszałam wciąż, że na niczym się nie znam, nie umiem interpretować przepisów, mówił, żebym się do niczego nie wtrącała. Tyle kotów i psów wymaga dokarmiania, ale on na zebraniach zamiast o zwierzętach dyskutował o podwyżkach burmistrzów.
Mimo ubytków w zarządzie, TOnZ w Brzegu działał, toczyły się rozmowy z gminami w sprawie dofinansowania budowy schroniska, a najgłośniej było o towarzystwie w trakcie organizowanych przez miasto łapanek psów. - Od początku byliśmy przeciwni łapankom - twierdzi Roman Bardega. - Firmy, które miasto wynajmuje do akcji, nie mają odpowiedniego sprzętu i nie spełniają wymogów rozporządzenia wydanego w tej sprawie. Współpraca z urzędnikami i urzędami jest poprawna, a jedyne, co nas dzieli, to właśnie te łapanki.

Jak się jednak okazuje, nawet na temat akcji wyłapywania bezdomnych zwierząt opinie wśród członków towarzystwa były różne. - Byłam w maju i widziałam, jak ten pan łapał psy - opowiada o jednej z takich akcji Myśliwiec. - Miał pokrojoną kiełbasę, dawał psu jeść, a potem brał go na ręce i zanosił do samochodu. Tymczasem po ostatnich dwóch akcjach Bardega kwestionował warunki, w jakich psy są łapane i przewożone, a jego protesty kończyły się awanturami na placu przed urzędem miasta w Brzegu. W efekcie po ostatnim takim zajściu Krzysztof Szary, komendant straży miejskiej, zapowiedział, że budy, które wykonało koło łowieckie, a które miały trafić w przyszłości do prowadzonego przez TOnZ schroniska, znajdą się w pobliskiej Żłobiźnie, gdzie utworzony ma być azyl dla zwierząt.

- Myślałam, że będziemy działać ramię w ramię - mówi dziś Małgorzata Heflich, która przed rokiem została wybrana na prezesa brzeskiego związku. Od dwóch tygodni nie jest już prezesem, ani nawet członkiem towarzystwa. - W uzasadnieniu do swojej rezygnacji napisałam, że nie widzę szans na współpracę z panem Bardegą.
Bezpośrednim powodem jej rezygnacji była decyzja wrocławskiego zarządu okręgu TOnZ o rozwiązaniu brzeskiego zarządu, którą przywiózł z Wrocławia Bardega. Odwołanej pani prezes nie ujawnił jednak uzasadnienia decyzji władz we Wrocławiu. Tym samym pismem na tymczasowego prezesa okręg powołał Romana Bardegę, a trzyosobowy skład zarządu mieli uzupełnić Małgorzata Heflich i Jerzy Kaputa.

Razem z Heflich na piśmie o rezygnacji z członkostwa w towarzystwie podpisało się 29 innych osób. - Koło przestało w ten sposób istnieć - zapewniają obie nasze rozmówczynie. Pozostało w nim zaledwie 7 lub - według innej wersji - 8 osób, podczas gdy statut mówi o minimum 9 członkach. Ale według nowego prezesa tego samego dnia odbyło się posiedzenie zarządu, na którym przyjęto nowych członków i teraz brzeski TOnZ liczy ich 15.
- Nie wiem, dlaczego panu Bardedze tak zależy na władzy - mówi Myśliwiec. - Zresztą jaka to władza? Przecież TOnZ to organizacja charytatywna.
Roman Bardega po kilkudniowych wahaniach w końcu odmówił odpowiedzi na nasze pytania, dotyczące sytuacji w TOnZ, a w specjalnym oświadczeniu napisał m.in.: "kieruję się dobrem imienia ludzi dobrej woli zrzeszonych w naszym kole TOnZ w Brzegu".

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nto.pl Nowa Trybuna Opolska