MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Pogrzeb Marka Świercza. Opolanie pożegnali dziennikarza Radia Opole. Urna z prochami spoczęła na cmentarzu w Nowej Schodni

Mirela Mazurkiewicz
Marek Świercz chciał mieć świecki pogrzeb. Ciepłymi wspomnieniami o nim podzieliła się rodzina, przyjaciele i współpracownicy. Gdy urna z prochami była składana do ziemi, zabrzmiał ukochany muzyk dziennikarza Miles Davis.
Marek Świercz chciał mieć świecki pogrzeb. Ciepłymi wspomnieniami o nim podzieliła się rodzina, przyjaciele i współpracownicy. Gdy urna z prochami była składana do ziemi, zabrzmiał ukochany muzyk dziennikarza Miles Davis. Mirela Mazurkiewicz
Urna z prochami Marka Świercza spoczęła na cmentarzu w Nowej Schodni. Ceremonii towarzyszyły dźwięki Milesa Davisa, którego muzykę dziennikarz kochał.

- Marek błyskawicznie kojarzył fakty i przypominał sobie wydarzenia nawet sprzed kilkunastu lat. Dokładnie pamiętał polityczne przepychanki, czy to w radzie miasta czy w sejmiku województwa. Bardzo mu tego zazdrościłem - wspominał Cezary Puzyna, dziennikarz Radia Opole i redakcyjny kolega. - Politykę kochał miłością absolutną, zwłaszcza tę lokalną.

Świecka ceremonia odbyła się we wtorek (18 lutego) na cmentarzu w Nowej Schodni pod Ozimkiem. Ciepło o zmarłym mówili jego przyjaciele i współpracownicy oraz żona Grażyna, którą poznał... w piaskownicy pół wieku temu. Doczekali się córki Małgorzaty.

Marka Świercza żegnała rodzina, przyjaciele, politycy, samorządowcy, oraz uczniowie, bo zanim zaczął przygodę z dziennikarstwem był nauczycielem.

- Na zakończenie podstawówki napisał mi na jednym ze zdjęć pamiątkowych: „nie bierz życia zbyt poważnie, bo jest to wielka gra, z której nikt z nas nie wychodzi żywy” - wspominał Szymon Iwański, jego były uczeń.

Marek Świercz zmarł 13 lutego po ciężkiej chorobie. Miał 54 lata.

Przez długie lata był związany z prasą, m.in. z nto. Później zaczął swoją przygodę z telewizją i radiem. W Radiu Opole prowadził poranne rozmowy: „W cztery oczy”, „Poglądy i osądy”, „Lożę Radiową” oraz „Niedzielną Lożę Radiową”. Był też koordynatorem redakcji publicystyki.

Dziennikarz był miłośnikiem Milesa Davisa. Podczas składania urny z prochami zmarłego do grobu zabrzmiały dźwięki jego ulubionego muzyka.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Kadra Probierza przed Portugalią - meldunek ze Stadionu Narodowego

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na nto.pl Nowa Trybuna Opolska