Trzydzieści jeden miniaturowych drzewek przyjechało na weekend do Reńskiej Wsi. Sprowadził je tutaj Kamil Jackiewicz, były mieszkaniec wsi, który teraz żyje w Niemczech. Od czterech lat prowadzi forum internetowe na temat bonsai, pochodzącej z Chin sztuki miniaturyzowania roślin.
- Pozbierałem od hodowców z Polski, Niemiec i Czech ciekawe okazy i przywiozłem do swojej rodzinnej wsi - wyjaśnia miłośnik sztuki bonsai.
Najstarsze drzewo, które można było zobaczyć na targach liczy ponad 80 lat.
- Jego wiek to na pewno ciekawostka, ale tak naprawdę to, ile lat ma roślina, w bonsai nie ma wielkiego znaczenia. Bardziej liczy się kształt i to, jak jest zadbana - mówi hodowca.
Aby móc w przyszłości pochwalić się swoim drzewkiem na wystawie, trzeba wcześniej włożyć w nie sporo pracy. Przede wszystkim roślinę trzeba codziennie podlewać i zapewnić dostęp słońca. Trzeba też przycinać gałązki i formować ich kształt za pomocą drutu aluminiowego. To on krępuje ich niekontrolowany wzrost.
- Bonsai nie mogą mieć więcej niż metr wysokości - tłumaczy Jackiewicz.
Na wystawę do Reńskiej Wsi przyjechała m. in. Marzena Stróżycka z Kędzie-rzyna-Koźla, która od dziesięciu lat hoduje drzewka zgodnie z zasadami tej sztuki.
- Mam dwie sosny i parę świerków - mówi pani Marzena. - Praca przy nich bardzo mnie relaksuje.
Wielu ludzi kupuje drzewka bonsai w hipermarketach. Według prawdziwych hodowców ma to niewiele wspólnego z tą sztuką.
- Bez żadnych wskazówek co do pielęgnacji zabieramy je ze sklepu do domu. Jednak po kilku tygodniach drzewko nam więdnie i zniechęcamy się - opowiadada Kamil Jackiewicz. - Zazwyczaj drzewka oferowane w sklepach mają bardzo mało wspólnego z prawdziwymi bonsai. Dlatego nie warto ich kupować w hipermarketach.
Na wystawie, którą zorganizowano w Gminnym Ośrodku Kultury można było nie tylko pooglądać drzewka, ale także dowiedzieć się, jak je pielęgnować. Zajęcia poprowadził Werner Busch z Niemiec, który tą sztuką zajmuje się od wielu lat.
- Nie ma czegoś takiego, jak nasiona bonsai - tłumaczy Kamil Jackiewicz. - Nawet kilkuletnie drzewko wyjęte z ziemi można zminiaturyzować. Najczęściej używa się do tego celu sosen, świerków i dębów.
Wystawę przez weekend odwiedziło kilkaset osób.