Od ponad ćwierć wieku 1 stycznia na szczycie Kopy Biskupiej spotykają się turyści z Polski i Czech, by złożyć sobie życia pomyślności w Nowym Roku.
- To chyba najliczniejsze wydarzenie tego dnia na całym polsko-czeskim pograniczu - informuje Paweł Szymkowicz, prezes Towarzystwa Przyjaciół Głuchołaz i od lat współorganizator spotkania. - Pogoda okazała się litościwa, bo rano w Górach Opawskich padał deszcz. To z pewnością przełożyło się na frekwencję, ale i tak kilkaset osób przewinęło się przez najwyższy szczyt tego pasma górskiego i najwyższy punkt województwa opolskiego - dodaje.
Specjalnie na to spotkanie przybyli turyści nie tylko z Głuchołaz, Prudnika czy Nysy, ale także z Opola, Kędzierzyna a nawet Ostrawy. Niektórzy z nich weszli na górę po sylwestrowych szaleństwach, a to znaczy, że musieli wstać dosyć wcześnie, aby w pierwsze południe nowego roku, dotrzeć na Kopę.
Tradycyjnie zwartą grupą pojawili się członkowie PTTK z Nysy i Prudnika. Nie zabrakło też członków Towarzystwo Przyjaciół Głuchołaz i Klubu Přatel Zlatých Hor. Obecny był gospodarz tego miejsca, czyli burmistrza Zlatých Hor Milan Rác, a także wicemarszałek województwa opolskiego Zbigniew Kubalańca i senatora Tadeusz Jarmuziewicz.
Tradycyjnie na okazję spotkania przygotowane zostały specjalne kieliszki, tym razem z motywem Zlatých Hor, które w rozpoczynającym się roku, będą świętowały 800-lecie. Burmistrz miasta Milan Rác zapewniał, że z okazji jubileuszu będzie się wiele działo działo w Zlatých Horach.
Turystom nie pozostaje więc nic innego, jak odwiedzać ten piękny rejon przez cały 2024 rok.
CBŚP na Pomorzu zlikwidowało ogromną fabrykę „kryształu”
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?