Policja łapała złodziei, zwalniała ich, a ci znów grasowali w Opolu. Rzeźbę wartą 20 tysięcy złotych sprzedali za 100 złotych

Policja
Karolinka - rzeźbę wartą 20000 zł złodzieje sprzedali w skupie złomu za 100 zł.
Karolinka - rzeźbę wartą 20000 zł złodzieje sprzedali w skupie złomu za 100 zł. Policja
27- i 35-latkowi grozi nawet 15 lat więzienia.
Karolinka - rzeźbę wartą 20000 zł złodzieje sprzedali w skupie złomu za 100 zł.
Karolinka - rzeźbę wartą 20000 zł złodzieje sprzedali w skupie złomu za 100 zł. Policja

Karolinka - rzeźbę wartą 20000 zł złodzieje sprzedali w skupie złomu za 100 zł.
(fot. Policja)

Po raz pierwszy policja zatrzymała mężczyzn pod koniec maja na ulicy Górnej. Z jednej z posesji chcieli ukraść spawarkę transformatorową wartą 800 złotych.

Mieli również kosiarkę i wąż ogrodowy, które - jak się później okazało - zostały skradzione z posesji na sąsiedniej ulicy. Skradzione mienie wyceniono na kwotę 1 000 złotych, a mężczyzn zatrzymano do wytrzeźwienia i wyjaśnienia.

Postawiono im wówczas dwa zarzuty - jeden kradzieży, a drugi usiłowania. Zatrzymani przyznali się do winy i zostali zwolnieni.

Kryminalni z Opola powiązali jednak zatrzymanych z innymi kradzieżami w mieście.
Okazało się, że pod koniec maja Mariusz C. i Bogusław O. włamali się do budynku w Opolu i ukradli z niego butlę gazową, piecyk i skrzynkę z narzędziami.

1 czerwca z posesji ukradli silnik elektryczny do betoniarki, dwie butle gazowe, kuchenkę gazową, lewar samochodowy, 50-kilowe kowadło oraz kosiarkę do trawy. Właściciel skradzionych przedmiotów wycenił straty na 1640 złotych. Próbowali również ukraść 20 metrów kabla miedzianego wartego 1 000 złotych lecz zostali spłoszeni przez właściciela.

W nocy z 4 na 5 czerwca z posesji na ulicy Wilsona skradli z kolei miedzianą figurę kobiety z parasolem - "Karolinki". Jej wartość oszacowano na 20 000 złotych. Mężczyźni sprzedali ją w skupie złomu za 100 złotych - podobnie, jak większość swoich łupów.

Policjantom udało się odzyskać część skradzionych rzeczy.

27 i 35 - latek trzymali je w mieszkaniu wynajmowanym w Opolu. Niestety, sprzedana na złom figurka "Karolinki" została pocięta.

Policja postawiła zatrzymanym kolejne zarzuty - trzech kradzieży, w tym jednej z włamaniem i jednego usiłowania. Mariusz C. i Bogusław O. przyznali się do winy i zostali zwolnieni.

Jeszcze tego samego dnia (9 czerwca) wieczorem, kryminalni ponownie zatrzymali 27-latka. Okazało się, że Mariusz C. kilka godzin po tym jak został zwolniony z komisariatu, dokonał kolejnej kradzieży. Tym razem z jednego z garaży ukradł prostownik wart 300 złotych.

- Nie było przesłanek, by zatrzymani mężczyźni byli tymczasowo aresztowani. Przyznawali się do wszystkich kradzieży. Zgodnie z kodeksem postępowania karnego nie mieliśmy innego wyjścia - wyjaśnia Maciej Milewski, rzecznik opolskiej policji.

27 i 35-latek są znani policji. Za kradzieże odpowiedzą przed sądem, grozi im teraz do 15 lat pozbawienia wolności.

Czytaj e-wydanie »

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nto.pl Nowa Trybuna Opolska