Policja ostrzega: łatwo można zostać złodziejem [wideo]

sxc
sxc
Za przywłaszczenie telefonu, biżuterii albo pieniędzy znalezionych na ulicy grozi nawet 5 lat więzienia.

Przekonała się o tym 48-letnia mieszkanka Zawadzkiego, która pod koniec września br. znalazła na ulicy telefon komórkowy. Zamiast spróbować odnaleźć jego właściciela albo zwrócić go na policję, zatrzymała go dla siebie. Kilka dni temu do jej domu zapukali policjanci. Kobieta usłyszała zarzut przywłaszczenia znalezionej rzeczy i stanie przed sądem.

Z tego samego powodu z początkiem października br. policjanci z Olesna poszukiwali czterech kobiet, które znalazły na tamtejszym rynku 4 tys. złotych, zgubione przez 25-latkę. Kobiety pozbierały plik 100-złotowych banknotów i poszły dalej. Uniknęły zarzutu przywłaszczenia mienia tylko dlatego, że w międzyczasie poszukiwały właścicielkę chodząc od sklepu do sklepu. W takich przypadkach najbezpieczniej jest oddać znalezioną rzecz na policję.

- Ale przywłaszczyć można nie tylko przedmioty znalezione na ulicy - tłumaczy Katarzyna Nowak, rzecznik strzeleckiej komendy policji. - Może to być rzecz wypożyczona, która nie zostanie zwrócona, a nawet omyłkowo dostarczona przesyłka. Dla przestępstwa przywłaszczenia nie jest ważne, w jaki sposób weszliśmy w posiadanie rzeczy.

Za to przestępstwo grozi nawet do 5 lat więzienia. W przypadku mniejszej wagi przywłaszczenia sprawca podlega karze grzywny, ograniczenia wolności lub do roku więzienia.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nto.pl Nowa Trybuna Opolska