Policjanci mogą sami skarżyć komendanta za 'patafianów'

Mirela Mazurkiewicz
Mirela Mazurkiewicz
policjanci, którzy czują się Pokrzywdzeni nadal mogą dochodzić swoich praw, np.  w postępowaniu karnym składając prywatny akt oskarżenia lub wytaczając komendantowi sprawę cywilną.
policjanci, którzy czują się Pokrzywdzeni nadal mogą dochodzić swoich praw, np. w postępowaniu karnym składając prywatny akt oskarżenia lub wytaczając komendantowi sprawę cywilną.
Prokuratura odmówiła wszczęcia śledztwa w sprawie nazwania funkcjonariuszy patafianami.

Doniesienie o możliwości popełniania przestępstwa złożyli policyjni związkowcy, którzy uznali, że były już komendant, nazywając ich patafianami, mógł naruszyć godność policji.

- Prokurator po przeprowadzeniu czynności sprawdzających uznał, że brak jest podstaw do wszczęcia śledztwa w tej sprawie, wobec stwierdzenia, że czyn ten jest ścigany z oskarżenia prywatnego - wyjaśnia Dariusz Nowak z Prokuratury Okręgowej w Legnicy, która rozpoznawała sprawę.

Oznacza to, że policjanci, którzy czują się pokrzywdzeni, nadal mogą dochodzić swoich praw, np. w postępowaniu karnym składając prywatny akt oskarżenia lub wytaczając komendantowi sprawę cywilną.

Określenie “patafiany" padło w potajemnie nagranej rozmowie byłego komendanta Leszka Marca z naczelniczką wydziału komunikacji KWP w Opolu. Nagranie pod koniec maja trafiło do nto.

W rozmowie sprawy służbowe mieszały się z intymnymi. Po ujawnieniu seksafery komendant został zdymisjonowany, a później odszedł na emeryturę. Wobec naczelniczki wszczęto postępowanie dyscyplinarne.

Legnicka prokuratura nadal prowadzi postępowanie w sprawie podsłuchu w gabinecie komendanta. Wniosek o ściganie złożył Leszek Marzec.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nto.pl Nowa Trybuna Opolska