Pomazał farbą pomnik smoleński. Dziś usłyszał wyrok

Mirela Mazurkiewicz
Mirela Mazurkiewicz
Pomnik smoleński w lesie pod Praszką.
Pomnik smoleński w lesie pod Praszką. Archiwum/MD
Mężczyzna odwołał się od wyroku pierwszej instancji, ale sąd nie uwierzył w jego tłumaczenia.

Tajemniczy pomnik w lesie pod Praszką pojawił się pod koniec ubiegłego roku. Do starego dębu ktoś przybił m.in. godło Polski, dwa krzyże, fragment brzozy i zdjęcia pięciorga z 96 ofiar katastrofy prezydenckiego samolotu, który prawie cztery lata temu rozbił się w Smoleńsku.

Zdaniem prokuratury Jerzy Sz. pomalował pomnik farbą. Mężczyzna, broniąc się przed sądem przekonywał, że pomnik został postawiony nielegalnie (do jego stworzenia przyznał się Bogdan B., tłumacząc, że chciał w ten sposób upamiętnić tragedię. Mężczyzna również stanął przed sądem i został skazany - musiał pokryć straty, zapłacić grzywnę i koszty sądowe).

W październiku ubiegłego roku sąd pierwszej instancji skazał Jerzego Sz. za zniszczenie pomnika na karę 600 złotych grzywny w zawieszeniu na dwa lata. Mężczyzna odwołał się jednak od wyroku i domagał się uniewinnienia.

- Ja mam schorowany kręgosłup, biodra, barki, więc nie byłbym nawet w stanie zrobić czegoś takiego - przekonywał podczas dzisiejszej rozprawy apelacyjnej. - Tego dnia mnie w tym miejscu w ogóle nie było. Zresztą wtedy padał deszcz, to jak ja byłby w stanie zamalować coś mokrego w lesie.

Sąd Okręgowy w Opolu nie dał wiary tym tłumaczeniom i podtrzymał wyrok pierwszej instancji. Wyrok jest prawomocny.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nto.pl Nowa Trybuna Opolska