Pomoc społeczna w Popielowie sprawdza warunki życia potrzebujących

Fot. Andrzej Jagiełła
Wspólnie z pracownikami socjalnymi odwiedziliśmy 78-letniego Stanisława Kopija z Karłowic, który jest pod opieką GOPS.
Wspólnie z pracownikami socjalnymi odwiedziliśmy 78-letniego Stanisława Kopija z Karłowic, który jest pod opieką GOPS. Fot. Andrzej Jagiełła
Pracownicy socjalni Gminnego Ośrodka Pomocy Społecznej z Popielowa rozpoczęli we wsiach akcję sprawdzania warunków, w jakich znajdują się ich podopieczni.

- Mamy 300 podopiecznych, ale akcja obejmuje około 50 rodzin, osób samotnych i chorych - mówią pracownicy socjalni z Popielowa.

Stanisław Kopij z Karłowic ma 78 lat i od wielu lat mieszka sam w ponad stuletnim domu. Niedowidzi na jedno oko, a ostatnio zaczął chorować. Na leki wydaje miesięcznie ponad 300 złotych ze swej niespełna 1000 złotowej emerytury. Po opłaceniu rachunków niewiele zostaje mu na życie. - Odwiedzają mnie synowie i wnuki, więc jakoś sobie radzę - powiedział nto pan Stanisław. - Ale każda forma pomocy jest dla mnie zbawieniem. Najważniejsze, by w domu było ciepło i coś do zjedzenia.
- Pan Stanisław jest w miarę dobrej sytuacji - mówi Lidia Wosch, pracownik socjalny GOPS. - W gminie są ludzie i rodziny w trudniejszej sytuacji. - Jest starsza pani, która ma 500 złotych emerytury i tak gospodaruje pieniędzmi, by wydawać dziennie na życie 5 do 10 złotych. Nie stać jej opał, więc kupujemy węgiel z naszych pieniędzy i dostarczamy do domu. W zależności od sytuacji, jest to jednorazowa kwota wsparcia od 400 do 650 złotych.

Podobnie traktowane są osoby chore i nie radzące sobie w życiu. - Oprócz opału zapewniamy im możliwość zakupu podstawowych artykułów spożywczych w najbliższym sklepie na nasz rachunek- mówi Piotr Szafrański z GOPS.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nto.pl Nowa Trybuna Opolska