Jagiellonia przewyższała naszą drużynę techniką oraz organizacją gry. Kilku zawodników z Białegostoku występuje w Młodej Ekstraklasy, a trzech w kadrze Polski. Goście górowali też warunkami fizycznymi (tylko 3 zawodników Pomologii było z rocznika 1992, pozostali o rok lub dwa młodsi).
Przyjezdni przeważali, jednak seryjnie marnowali okazje, a w 55. min stracili gola. Do jednej z niewielu piłek w pole karne gości doszedł Tomasz Kowalczyk, który po interwencji Norberta Zawadzkiego padł na murawę. Sędzia wskazał na 11. metr, a karnego pewnie wykorzystał Patryk Palzer.
- Zawsze takim momentom towarzyszą emocje, ale często wykonuje rzuty karne więc nogi mi nie drżały - powiedział napastnik naszej drużyny, który pięknie strzelił w górny róg bramki. - Przed wykonaniem karnego wiem, gdzie chcę uderzyć i tak było tym razem.
Protokół
Protokół
Pomologia Prószków - Jagiellonia Białystok 1-3 (0-0)
1-0 Palzer - 55. (karny), 1-1 Budnik - 61., 1-2 Grudziński - 67., 1-3 Pawłowski - 76.
Pomologia: Kuchta - Gajewski (62. Paczek), Szczutowski, Malinowski, Tomasik - Wąsik, Kamiński, Murka, Kowalczyk - Palzer (79. Płatek), Gawlica. Trener Aleksander Kalbron.
Sędziował Rafał Rokosz (Tychy). Żółte kartki: Wąsik, Malinowski - Porębski, Butkiewicz. Widzów 100.
Gospodarze nie potrafili jednak utrzymać korzystnego wyniki i ugięli się pod naporem "Jagi". Po błędach defensywy w ciągu kwadransa stracili trzy gole.
- Po objęciu prowadzenia zbyt szybko straciliśmy gola - uważa Aleksander Kalbron, trener Pomologii. - Potem opadliśmy też z sił i posypały się formacje. Do Białegostoku jedziemy walczyć i nabierać doświadczenia.
- Bardzo chcieliśmy wygrać i z takim nastawieniem wyszliśmy na boisku - dodał Palzer. - Nie udało się, ale powalczymy w Białymstoku.
Rewanż 1/8 finału MP juniorów młodszych w środę.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?