- Woda poczyniła zniszczenia na kwotę powyżej miliona złotych - mówi Dariusz Kamiński, zastępca burmistrza Kietrza. - Wystąpiliśmy już z wnioskiem do wojewody opolskiego o pomoc finansową przy usuwaniu zniszczeń.
Jak mówi wiceburmistrz, szczęście w tym całym nieszczęściu jest takie, że budżet państwa pomaga w przypadkach, gdy kwota zniszczeń to co najmniej 5 procent dochodów własnych gminy, dlatego Kietrz może liczyć na rekompensatę.
Miejscowości, które najbardziej ucierpiały podczas nawałnicy to: Pilszcz, Ściborzyce Wielkie, Rozumice czy osiedle Krotoszyn. W tej pierwszej zniszczona została m.in. gminna droga.
Woda zerwała z jezdni asfalt i podmyła ją. Z kolei w Rozumicach zniszczona została droga transportu rolnego, kolejna droga została uszkodzona w Krotoszynie. Napraw wymagają też niektóre gminne mosty i przepusty.
W związku z ostatnimi zniszczeniami, gmina apeluje do rolników o prowadzenie prac polowych w taki sposób, by nie niszczyć i nie zaorywać pasów drogowych oraz rowów melioracyjnych.
- Na przykład w Ściborzycach Wielkich ostał się tylko jeden rów, który nie ma szans na przejęcie całej wody opadowej, stąd podtopienia - mówi Dariusz Kamiński. - Co gorsze prawo w tej materii jest stare i nieprzystające do rzeczywistości. Rolnika, który niszczy rowy możemy ukarać grzywną w wysokości tysiąca złotych. Odtworzenie takiego rowu to koszt nawet kilkudziesięciu tysięcy...
Gmina zaznacza, że w takich przypadkach będzie domagać się od rolników odbudowy rowów, a jeśli tego nie zrobią, prace wykona sama, a kosztami obciąży rolnika.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?