Poszedł na dużego kebaba z dychą w kieszeni. Kiedy zabrakło mu kasy, zdemolował bar

Krzysztof Strauchmann
Krzysztof Strauchmann
Archiwum
Sąd zdecydował o trzech miesiącach tymczasowego aresztu dla 29-letniego Dawida N., który zdemolował bar z jedzeniem na wynos w Prudniku.

W sobotę 8 października do jednego z barów na terenie Prudnika weszło dwóch młodych mężczyzn. Jeden z nich zamówił dużego kebaba. Ale gdy doszło do płacenia, chciał dać tylko 10 złotych, bo więcej nie miał. Sprzedawca odmówił, bo cena była wyższa. Wtedy dwaj klienci zaczęli demolować lokal. Rzucali meblami, przewrócili ladę, skopali ekspres do kawy. Przestraszony sprzedawca uciekł, a napastnicy na koniec wyciągnęli z kasy gotówkę – nieco ponad tysiąc złotych utargu i też się oddalili.

Całe zajście zostało nagrane przez kamerę monitoringu w lokalu. Prudnicka policja szybko zidentyfikowała głównego napastnika, którym okazał się 29-letni Dawid N., wielokrotnie już karany za przestępstwa przeciwko mieniu. Mężczyzna tydzień wcześniej usłyszał zarzut udziału we włamaniu do domu na terenie Prudnika, miał pozostawać pod dozorem policji.

Po zatrzymaniu za zuchwałą kradzież w barze ma postawionych w sumie 12 zarzutów dotyczących czynów chuligańskich, zuchwałych kradzieży i gróźb karalnych. We wtorek 11 października prokuratura skierowała do sądu wniosek o tymczasowe aresztowanie Dawida N. Sąd zdecydował o aresztowaniu mężczyzny na 3 miesiące. Policja w Prudniku poszukuje nadal drugiego uczestnika zdemolowania baru z kebabem.

od 7 lat
Wideo

META nie da ci zarobić bez pracy - nowe oszustwo

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na nto.pl Nowa Trybuna Opolska