- To dla nas szansa, żeby wszystko zacząć od nowa - wyjaśnia Józef Kozina, starosta głubczycki. - Nasz szpital jest zadłużony na osiem milionów złotych, miesięczny koszt, który wynika z jego spłaty to 300 tysięcy złotych. To sporo pieniędzy, które zamiast iść na rozwój szpitala, musimy oddawać wierzycielom.
Starosta zaznacza, że szpital wpadł w długi, m.in. w czasie kiedy funkcjonował w konsorcjum razem z kędzierzyńską lecznicą. Powiat decydując się na przekształcenie szpitala w spółkę prawa handlowego, cały jego dług bierze na siebie.
Spłacany on będzie z budżetu powiatu, oraz kredytów poręczonych przez państwo.
- Jeśli zostaniemy bez długów, będziemy mogli inwestować więcej pieniędzy niż dotychczas w rozwój szpitala - zapewnia Bogdan Bury, dyrektor głubczyckiej lecznicy.
Ale nie wszystko wygląda tak różowo. Szpital działający jako spółka prawa handlowego nastawiony będzie na generowanie zysku, a przynajmniej na nie przynoszenie strat. Istnieje więc ryzyko, że mogą nastąpić np. redukcje w personelu, czy likwidacje nierentownych oddziałów.
- Na razie nie ma takiego niebezpieczeństwa, ale nie można zagwarantować, że w przyszłości coś takiego nie nastąpi - mówi Bogdan Bury. - Idzie przecież kryzys, Narodowy Fundusz Zdrowia też okrają kontrakty.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?