Koszt inwestycji to 75 mln zł. Gminy liczą na dotację unijną (59 proc.), ale zgodnie z zaleceniem ministerstwa mają najpierw wyłożyć własne pieniądze. Pisaliśmy o tym 17 września ub.r.: w dogrywce podziału dotacji wezmą udział tylko te aglomeracje, które będą mały już zaawansowane prace. Kłopot w tym, że nie bardzo jest co wykładać.
- W tym tygodniu spotykam się z szefami trzech gmin i będziemy ustalać strategię działania - mówi Jerzy Dewlewicz prezes spółki Wodociągi i Kanalizacja, która będzie prowadzić inwestycje w imieniu aglomeracji. - Mamy zapewnione 35, 5 mln zł pożyczki z Wojewódzkiego Funduszu Ochrony Środowiska, która tymczasowo zastąpi nam brakującą dotację. Udział gmin jest jednak bezwzględny.
Przewidywany wkład własny inwestora to 24,8 mln zł, z czego połowa to kolejny planowany kredyt z WFOŚ.
Gminy zobowiązały się, że zwiększą kapitał WiK w ciągu trzech lat: Strzeleczki - o 7,3 mln zł, Gogolin - o 1,9 mln zł, Krapkowice - o 3,2 mln zł. Z projektu budżetu Strzeleczek wynika, że w tym roku gmina wyda 1,9 mln na ten cel. W gogolińskim budżecie nie ma ani złotówki, ale gmina jest gotowa wziąć kredyt.
- Możemy to zrobić w każdej chwili - deklaruje skarbnik Gogolina Renata Hasse.
Trudna sytuacja jest jednak w zadłużonych Krapkowicach. W tym roku gmina ma do spłaty już prawie 8 mln zł. - to 13,3 procent planowanych dochodów! Brakuje tylko 1,7 proc., aby przekroczyć dopuszczalną prawem granicę. Miliona kredytu nie dostanie.
- Na pewno nie zrezygnujemy z inwestycji, ale może w tym roku będziemy mogli zaplanować mniejszy wydatek, a nadgonić w latach następnych? - liczy burmistrz Andrzej Kasiura. - Z pół miliona złotych może byśmy nazbierali. Tymczasem pełną parą budowa mogłaby ruszyć za to u sąsiadów.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?