Pożar ugaszono nad ranem. Wiadomo już, że wśród ofiar są dzieci. Ofiar może być więcej. W budynku było zameldowanych 77 osób.
- W spalonych pomieszczeniach znajdujemy całe rodziny - mówią strażacy.
Do szpitali trafiło 21 osób. Wśród nich jest kilkumiesięczne dziecko.
- Nie wiem czy moja mama się uratowała. Nie ma jej w szpitalu ani u znajomych - mówiła młoda kobieta, która feralnej nocy nie spała w mieszkaniu na Wolińskiej.
Zdjęcia z miejsca tragedii:
Pożar w Kamieniu - galeria zdjęć - www.gs24.pl
W poszukiwaniu wieści o swoich znajomych i rodzinach, do Kamienia zjechały tłumy.
Przed płonącym budynkiem przez całą noc stały grupki mieszkańców.
W mieście powołany został sztab kryzysowy.
- Uruchomiliśmy specjalny numer telefonu, pod którym rodziny mogą dowiedzieć się w których szpitalach leżą poszkodowani. I gdzie przebywają mieszkańcy, którzy ocaleli z pożaru - poinformował Bronisław Karpiński, burmistrz Kamienia.
Dyżurny numer telefonu: 0 91 38 20 535.
Czytaj także:
Pożar w Kamieniu: strażacy znaleźli już 18 ciał. Wśród ofiar są dzieci - www.gs24.pl
Budynek w płomieniach. Są ofiary śmiertelne. Kilkanaście poparzonych - www.gs24.pl
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?