Pożar ujawnił nielegalny skład tytoniu

W piątek 7 kwietnia w czeskim Jaworniku, przygranicznym miasteczku koło Paczkowa, spalił się magazyn słomy w dużej hali dawnej spółki rolniczej. W gaszeniu pomagali nawet strażacy z Paczkowa, którzy na miejsce mają bliżej niż czeska zawodowa straż z Jesenika.

Spalony budynek należy do Polaka, przedsiębiorcy z Nysy. Już w trakcie dogaszania pożaru czescy strażacy okryli, że słoma ukrywa coś dziwnego. Na miejsce wezwano tamtejszą policję i urząd celny. Jak pisze czeska gazeta Denik - w słomie znajdował się skład kontenerów zawierających tytoń bez znaków opłaconej akcyzy. Miała być tam też suszarnia do suszenia liści tytoniu.

Martina Kankova, rzecznik urzędu celnego potwierdziła gazecie tylko odnalezienie nielegalnego tytoniu. Dla dobra śledztwa wstrzymała się z bardziej szczegółową informacja. NTO nie udało się skontaktować z nyskim przedsiębiorcą, który ciągle przebywa w Czechach. W śledztwie miał się tłumaczyć, że podnajmował budynek innej osobie.

Tytoń w Polsce może być skupowany tylko przez koncesjonowane firmy, które gwarantują zapłacenie wysokiego podatku akcyzowego. Mimo wprowadzonych dwa lata temu ograniczeń na nasz rynek ciągle trafia duża ilość nielegalnego tytoniu, z którego można sobie samemu zrobić tanie papierosy. Jest on rozprowadzany domowymi sposobami przez zorganizowane grupy, a celnikom tylko czasem udaje się trafić na hurtowników, z których najwięksi mają nawet po kilka ton towaru.

Ostatnio 29 marca w centrum Opola funkcjonariusze Służby Celno-Skarbowej zatrzymali 40-letniego mężczyznę, znanego z tego procederu. Miał 60 kilogramów tytoniowej krajanki.

**ZOBACZ TAKŻE:
Wystawa stołów wielkanocnych w Głogówku [DUŻO ZDJĘĆ]
Miss Polski Opolszczyzny. Nasze piękności trenują pod Jarnołtówkiem
12-latka kierowała quadem. Miała wypadek
Afera dębowa. Adam Ulbrych skazany. „Dobił mnie ten wyrok”
Będą zmiany w 500 plus

**

INFO Z POLSKI - przegląd najciekawszych informacji ostatnich dni w kraju