Pożyczka w Fundacji Rozwoju Śląska. Szansa na start dla rolników

Redakcja
Józef Bardorz dzięki pożyczce z Fundacji Rozwoju Śląska oraz Wspierania Inicjatyw Lokalnych  kupił sprzęt rolniczy. Obrabia nim nie tylko swoje pole, ale wykonuje też usługi innym rolnikom. (fot. Mirosław Dragon)
Józef Bardorz dzięki pożyczce z Fundacji Rozwoju Śląska oraz Wspierania Inicjatyw Lokalnych kupił sprzęt rolniczy. Obrabia nim nie tylko swoje pole, ale wykonuje też usługi innym rolnikom. (fot. Mirosław Dragon)
Pożyczka w Fundacji Rozwoju Śląska może pomóc w założeniu firmy, która da drugie źródło dochodu i wypełni czas wolny między sezonami rolniczymi.

Z tej możliwości korzysta już coraz więcej chętnych.

Jeśli ktoś już ma firmę, to może to być pożyczka brana na zakup konkretnych maszyn czy urządzeń tak, by poszerzyć działalność - mówi Arnold Czech, prezes Fundacji Rozwoju Śląska oraz Wspierania Inicjatyw Lokalnych.

Zobacz: Fundacja Rozwoju Śląska. Zyskał na tym cały region

- Ale przedstawiciele branży rolniczej często sięgają po oferowane przez nas formy kredytowania, by zapewnić sobie pieniądze potrzebne na wkład własny przy rozpoczynaniu działalności gospodarczej - dodaje.

Unijnego, bezzwrotnego wsparcia na start, rolnicy mogą szukać np. w Agencji Restrukturyzacji i Modernizacji Rolnictwa (ARiMR). Instytucja ta realizuje projekt, który ma się zwiększać przedsiębiorczość wśród rolników.

- Z naszych obserwacji wynika, że rolnicy wcale nie decydują się na otwieranie firmy związanej z przetwórstwem - relacjonuje prezes Arnold Czech. - Wśród firm przez nich zakładanych przeważają najczęściej te związane z branżą budowlano-remontową czy transportową.

Kto powinien się zainteresować możliwością zaciągnięcia takiej pożyczki?

W pewnością ci, dla których rolnictwo jest póki co jedynym źródłem dochodu.

- Rozpoczęcie działalności ma być sposobem na zdobycie dodatkowego - podpowiada Arnold Czech. - Czy to działa? Bywa tak, że w perspektywie lat ta działalność dla niektórych naszych klientów staje się w głównym sposobem na utrzymanie....

Zobacz: Fundacja Rozwoju Śląska. Nie działamy jak bank

Rolnictwo to też branża sezonowa. Wiele gospodarstw ma “martwe” okresy w ciągu roku. Poza tym areał ot tak trudno jest powiększać, a w związku z tym niełatwo zwiększać zyski.

- Firma, która działałaby niejako “obok” gospodarstwa może być zatem świetnym sposobem na to, by wykorzystać potencjał i dać możliwość zarobkowania - radzi prezes Fundacji.

Taką możliwość dostrzegli już ci, którzy z pożyczki Fundacji już skorzystali. Wśród nich jest Józef Bardorz z Wysokiej koło Olesna (patrz, tekst pod zdjęciem).

- Pierwsi nasi klienci, których głównym źródłem utrzymania było gospodarstwo rolne, pojawili się kilkanaście lat temu - wspomina Helena Lellek, z-ca dyrektora Fundacji Rozwoju Śląska. - W ubiegłym roku pożyczek udzielonych rolnikom na rozpoczęcie działalności gospodarczej był piętnaście. W tym do chwili obecnej sześć.

Kredytobiorcy ci najczęściej wnioskują o kwoty średniej wielkości - rzędu 200-300 tys. zł (maksymalna kwota to 500 tys. zł). Okres spłaty kredytu wynosi 5 lat.

- Zachęcamy do korzystania z tej formy dokapitalizowania działalności - przekonuje prezes Arnold Czech. - Wnioski o pożyczki są proste, a o zabezpieczenia w branży rolniczej nie jest trudno. Nasi kredytobiorcy mają przeważnie niezadłużone grunty, nieruchomości lub sprawnie funkcjonujące maszyny gospodarcze.

Rolnicy zainteresowani pożyczką z Fundacji Rozwoju Śląska oraz Wspierania Inicjatyw Lokalnych powinni dzwonić na nr + 48 77 454 25 97, + 48 77 423 28 80, pisać na e-mail: [email protected] lub przyjść do siedziby Fundacji w Opolu na ul. Słowackiego 10 od pon. do pt. w godz. 7-15-15.15.

Józef Bardorz (na zdjęciu) dzięki pożyczce z Fundacji Rozwoju Śląska oraz Wspierania Inicjatyw Lokalnych kupił sprzęt rolniczy. Obrabia nim nie tylko swoje pole, ale wykonuje też usługi innym rolnikom.

Rolnik z Wysokiej koło Olesna z tej formy kredytowania Fundacji korzystał już trzykrotnie. Łącznie pożyczył 340 tysięcy złotych.

- Najpierw kupiłem kombajn zbożowy, później dwa silosy zbożowe, a w tym roku ciągnik Deutz-Fahr z włoskim opryskiwaczem o pojemności 2500 litrów - mówi Józef Bardorz. - Nowa pożyczka wynosi 230 tys. zł, ale jest szansa, że sto tysięcy złotych dostanę w ramach pomocy z Unii Europejskiej.

Warunkiem było jednak podjęcie działalności gospodarczej. Rolnik z Wysokiej nowymi maszynami obrabia nie tylko swoje pole, ale świadczy też usługi dla innych rolników. - Robię nie tylko opryski, ale i sianokiszonki, prasuję słomę oraz sieję rzepak i zboża - informuje.

Prowadząc swoje 50-hektarowe gospodarstwo rozlicza się nadal według podatku ryczałtowego. Świadcząc usługi rolnicze, wystawia już jednak faktury VAT.

Józef Bardorz przyznaje, że rozwój jego gospodarstwa rolnego był możliwy właśnie dzięki pożyczkom z Fundacji Rozwoju Śląska.

- To jest szybki kredyt, który można zainwestować w maszyny i wyposażenie gospodarstwa - mówi. - Teraz jest jeszcze szansa na dotację z Unii Europejskiej. Bez dwóch zdań taka pomoc jeszcze bardziej pomaga rolnikom w inwestowaniu.

Opinia

Arnold Czech, prezes Fundacji Rozwoju Śląska oraz Wspierania Inicjatyw Lokalnych:

- Pożyczki dla rolników to nie tylko sposób na znalezienie alternatywnego źródła dochodów i wykorzystanie potencjału, który ma wiele gospodarstw, ale też metoda na zatrzymanie tej grupy zawodowej w regionie.

Rolnicy, zwłaszcza ci trudniący się uprawą, na okres zimowy często wyjeżdżają do pracy w Niemczech czy Holandii by podreperować domowe budżety. Bywa, że z różnych względów pobyty przedłużają się, nie zgrywają terminowo z obowiązkami rolniczymi. Tracą na tym gospodarstwa. Działalność firmy łatwiej jest pogodzić z rolnictwem.

Poza tym z naszych doświadczeń wynika, że jeśli już rolnicy zakładają swoje przedsiębiorstwa, to zwykle trafiają z profilem działalności w potrzeby lokalnego rynku. Powód jest prosty - dobrze go znają.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nto.pl Nowa Trybuna Opolska