Dziś polscy emeryci są najmłodsi w Europie - pracuje zaledwie 15 procent ludzi po 55 roku życia. To efekt wieloletniego rozszerzania przywilejów emerytalnych na coraz nowe grupy zawodowe. Zmianę tej sytuacji ma przynieść zaproponowana przez rząd nowelizacja ustawy o emeryturach pomostowych. Wciąż nie ma jednak zgody na jej uchwalenie w Komisji Trójstronnej. W piątek kością niezgody okazała się definicja pracy w szczególnych warunkach oraz o szczególnym charakterze, której wykonywanie uprawniałoby w przyszłości do wcześniejszej emerytury.
Rząd i organizacje pracodawców proponują, by nabycie przywileju było bezwzględnie powiązane z zatrudnieniem na uciążliwym stanowisku przed 1 stycznia 1999. To i katalog zawodów uprawniających do "pomostówek" wciąż dzieli związkowców oraz pracodawców i rząd.
- Liczbę młodych emerytów trzeba ograniczyć, a na pewno nie można jej juz zwiększać. W przeciwnym razie grozi nam plajta systemu ubezpieczeń społecznych - analizuje dla nto dr Andrzej Rzońca ze Szkoły Głównej Handlowej. Związkowcy z Komisji Trójstronnej zdaja się być głusi na takie argumenty. Konfederacja Pracodawców Polskich alarmuje nawet, że niektóre pomysły organizacji pracowniczych mogą doprowadzić do dalszego wzrostu tzw. pozapłacowych kosztów pracy.
Przykładem takiego zagrożenia jest pomysł, by pracodawcy zatrudniający ludzi w szczególnych warunkach lub charakterze byli zobowiązani do płacenia dodatkowej składki na emeryturę pomostową w wysokości 3 procent poborów pracownika. Zdaniem KPP takie rozwiązania grożą rozszerzeniem szarej strefy i niosą ryzyko wysunięcia podobnych roszczeń przez kolejne grupy zawodowe.
Zdaniem ministerstwa pracy przywilejów emerytalnych powinni zostać pozbawieni m.in. niektórzy kolejarze, a także nauczyciele. Obie grupy zawodowe już zapowiedziały protesty.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?