Prezes Zbigniew Figas nadal kieruje WFOŚiGW

Archiwum
Przed miesiącem prezes Figas sam złożył rezygnację, ale jej powodów nie podawał. Ma jednak zostać w funduszu na stanowisku doradcy.
Przed miesiącem prezes Figas sam złożył rezygnację, ale jej powodów nie podawał. Ma jednak zostać w funduszu na stanowisku doradcy. Archiwum
Do odwołania prezesa nie doszło dziś z przyczyn formalnych. Zarząd województwa ma się zająć odwołaniem prezesa Zbigniewa Figasa w piątek.

- Uchwała w sprawie odwołania prezesa nie była dziś głosowana. Zaważyły na tym względy formalne - przyznaje Tomasz Kostuś, wicemarszałek województwa.

Okazuje się bowiem, że Piotr Soczyński, wicestarosta głubczycki i radny PO nie może z marszu zostać prezesem.

Mimo, że w poniedziałek rada nadzorcza WFOŚ wskazała go na stanowisko szefa, to na formalny wybór trzeba poczekać. Uchwała ma stanąć na zarządzie województwa dopiero w piątek.

- Na pewno nie może być tak, że fundusz nie ma prezesa. Musi być ciągłość - przyznaje wicemarszałek Kostuś.

Przed miesiącem prezes Figas sam złożył rezygnację, ale jej powodów nie podawał. Ma jednak zostać w funduszu na stanowisku doradcy.

Wiadomo jednak, że mimo 20 lat pracy w funduszu PO oceniała krytycznie pracę Figasa. Działacze PO uważają bowiem, że fundusz powinien działać "bardziej dynamicznie".

Przypomnijmy, że stanowisko wiceprezesa WFOŚ zajmuje już Edward Gondecki. To sekretarz regionalny PO i bliski współpracownik posła Leszka Korzeniowskiego.

Gdy zapytaliśmy Gondeckiego o komentarz do odwołania prezesa funduszu stwierdził, że nic wyjątkowego się nie dzieje, a nto "demonizuje sprawę".

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nto.pl Nowa Trybuna Opolska