Opinia
Opinia
Prof. Jerzy Regulski, współtwórca reformy samorządowej:
- Miasta oczywiście by na tym zyskały, ale trzeba postawić pytanie: co dalej z ograniczonymi powiatami ziemskimi? Jestem przeciwny regulowania tych kwestii w skali ogólnopolskiej. Każdy z przypadków trzeba z osobna zbadać i podjąć decyzję, czy wyłączyć dane miasto z powiatu ziemskiego. Za każdym razem trzeba odpowiedzieć na pytanie, czy po wprowadzeniu takich zmian obszar dotychczas otaczający miasto będzie mógł dalej sprawnie funkcjonować.
Na głowy miejskich urzędników i samego prezydenta często spadają gromy niezadowolonych mieszkańców, którzy obwiniają ich o niepołatane dziury w drogach.
- Problem w tym, że wiele z tych ataków kierowanych jest pod złym adresem, bo gmina nie odpowiada za każdą ulicę w mieście - informuje Andrzej Kopacki, rzecznik prasowy Wiesława Fąfary. - Część z nich jest zarządzanych przez powiat.
Ten drugi samorząd ma o wiele mniejszy budżet niż miasto i nie zawsze jest w stanie zadbać o swoją infrastrukturę.
- Ale wielu ludzi o tym nie wie. Niektórych zresztą nawet nie interesuje to, jaki samorząd odpowiada za daną drogę. Ludzie chcą po prostu jeździć po równych traktach - dodaje Kopacki.
Dlatego prezydent Wiesław Fąfara chce, by Kędzierzyn-Koźle stał się miastem na prawach powiatu grodzkiego. Oznacza to, że oprócz powiatowych dróg przejęłoby także obowiązek utrzymywania szkół ponadgimnazjalnych, dbania w większym stopniu o służbę zdrowia i wszystko inne, czym teraz zajmuje się starosta. Powiat natomiast zajmowałby się tym, co poza jest granicami Kędzierzyna-Koźla.
Fąfara zabiega o to wspólnie z prezydentami ponad dwudziestu innych miast w Polsce mających od 50 do 100 tys. mieszkańców. Kilka dni temu zorganizowali w tej sprawie ogólnopolską konferencję w w Inowrocławiu.
- Dziś mamy wiele miast, w których rada miejska realizuje równocześnie zadania rady powiatu, a prezydent - starosty - przekonuje Fąfara. - Władza podzielona jest między prezydenta, starostę, zarządy dróg wojewódzkich, krajowych itd. Utworzenie w przeszłości powiatów ziemskich, do których włączone zostały miasta prezydenckie, znacznie skomplikowało zarządzanie tymi miejscowościami. Utrudniło też ich rozwój gospodarczy.
Swoimi pomysłami Wiesław Fąfara i prezydenci innych miast chcą zainteresować rząd. Ten ostatni przygotowuje się właśnie do reformy administracji samorządowej. Na razie wiadomo jedynie, że chce włodarzy takich miast, jak Kędzierzyn-Koźle, pozbawić stanowiska prezydenta na rzecz burmistrza.
- Proponowane zmiany idą z złym kierunku - uważa Fąfara - Wprowadzają zbędne zamieszanie.
- Kto miałby zapłacić za zmianę pieczątek, wpisów do dokumentów, ulotek i wielu innych rzeczy, podpisanych dziś przez prezydenta? - dopytuje Andrzej Kopacki.
Co na to wszystko mieszkańcy?
- Jeden silny gospodarz to zawsze lepsze rozwiązanie niż dwóch - uważa Wojciech Piotrowski, student z Kędzierzyna-Koźla. - Łatwiej jest rozliczyć potem takiego człowieka w wyborach. Wtedy nie ma mowy o zwalaniu winy na innych.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?