Stal ma problem z zebraniem składu. Usilnie poszukuje jeszcze polskiego zawodnika, który mógłby uzupełnić zespół. To była główna przyczyna odwołania dwóch sparingów. Kolejarz miał z rzeszowianami jechać w niedzielę na własnym torze, a w poniedziałek na torze rywala.
- Takie zachowanie jest niepoważne, a na usta cisną się jeszcze dużo gorsze słowa - zżyma się wiceprezes Kolejarza Piotr Żyto. - Wszystko było ustalone, a tymczasem tak prosto zostało zerwane ze strony klubu z Rzeszowa. Zorganizowanie zastępstwa jest bardzo trudne. "Wiszę" na telefonie cały czas, ale inne zespoły mają zaplanowane sparingi, są organizowane różne turnieje. Wierzę, że coś się uda wykombinować, ale nie ma co ukrywać, że jest problem.
Zaplanowane na niedzielę na godz. 15.00 na stadionie przy ul. Wschodniej zawody i tak się jednak odbędą.
- Musimy mieć taki ostrzejszy trening, bo do pierwszego meczu już coraz bliżej (Kolejarz rozgrywki 2 ligi zainauguruje 9 kwietnia meczem ze Startem Gniezno na wyjeździe - dop. red.), a w sprawie zestawienia składu jest dużo znaków zapytania - przekonuje wiceprezes Żyto. - Jeśli nie uda się zorganizować jakiegoś przeciwnika, to zawodnicy naszego klubu zostaną podzieleni na dwie drużyny i będzie sparing wewnętrzny.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?