Proces o skarb. Sąd będzie szukał spadkobierców kolekcjonera

Archiwum
Tadeusz Iger - właściciel unikalnej kolekcji monet - postanowił przekazać ją muzeum, tuż przed śmiercią.
Tadeusz Iger - właściciel unikalnej kolekcji monet - postanowił przekazać ją muzeum, tuż przed śmiercią. Archiwum
Chodzi o Tadeusza Igera, nieżyjącego kolekcjonera z Opola, który zgromadził największy zbiór trojaków w Polsce. Wartość tej kolekcji oceniana jest na milion złotych

Trojaki to monety o wartości 3 groszy, wprowadzone do obiegu przez króla Zygmunta Starego w XVI wieku, a używane w polskim systemie monetarnym aż do czasów porozbiorowych.

Przed sądem w Opolu o przejęcie kolekcji rywalizują urząd miasta i Muzeum Śląska Opolskiego. Miasto rości sobie prawa, bo Iger nie pozostawił rodziny, czyli spadkobierców. Z kolei muzeum dysponuje oświadczeniem, które kolekcjoner złożył tuż przed śmiercią.

To w nim zadeklarował, że trojaki mają trafić do muzeum i propagować numizmatykę. Dziś przed sądem zeznawali kolekcjonerzy, u których Iger złożył oświadczenie.

Ich wersje były zgodne, co więcej podkreślali, że choć Tadeusz Iger fizycznie niedomagał, to do końca był intelektualnie sprawny.

- Bał się, że jego kolekcja, tak jak stało się z wieloma innymi w Polsce, rozpadnie się tuż po jego śmierci - mówił świadek Marek Kondrat.

W środę sąd nie zdecydował, komu przyzna prawo do kolekcji spoczywającej w bankowym sejfie. Wiadomo natomiast, że trzeba będzie poszukać ewentualnych spadkobierców Igera.

Postępowanie w sprawie kolekcji może jeszcze potrwać wiele miesięcy.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nto.pl Nowa Trybuna Opolska