Prokuratura nie zajmie się sprawą pogróżek wysyłanych sms-em do radnego Lewina Brzeskiego

fot. sxc
Przypomnijmy, że dziennikarz napisał do radnego, m.in.: "Opublikujemy zdjęcia, jak Pan chlał gorzałę i odjechał samochodem".
Przypomnijmy, że dziennikarz napisał do radnego, m.in.: "Opublikujemy zdjęcia, jak Pan chlał gorzałę i odjechał samochodem". fot. sxc
Sms-y z pogróżkami wysyłał do szefa rady miejskiej w Lewinie Brzeskim dziennikarz lokalnej gazety.

Śledczy nie dopatrzyli się znamion przestępstwa w przesyłanych do przewodniczącego rady wiadomościach. Mieczysław Adaszyński już otrzymał z prokuratury pismo z odmową wszczęcia postępowania.

Przypomnijmy, że dziennikarz napisał do radnego, m.in.: "Wiele mamy dokumentów, które pomogą Pana zniszczyć", "Opublikujemy zdjęcia, jak Pan chlał gorzałę i odjechał samochodem".

Redaktor wysłał SMS-y z własnej komórki, nie było problemu ze zidentyfikowaniem nadawcy. Była to odpowiedź na wniosek szefa rady, który chciał, by gmina zaprzestała finansowania płatnych artykułów w lokalnej prasie.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nto.pl Nowa Trybuna Opolska