Prosiak w koralach

Redakcja
"Gdzie kucharek sześć, tam nie ma co jeść". W Wojsławiu nie sprawdza się to porzekadło, bo gospodynie pichcą wybornie.
"Gdzie kucharek sześć, tam nie ma co jeść". W Wojsławiu nie sprawdza się to porzekadło, bo gospodynie pichcą wybornie.
Jesteś głodny? Znudzony? Nic ci się nie chce? Jedź do Wojsławia. Tutejsze gospodynie nakarmią i zabawią ciekawymi historiami.

- W naszej wsi wszystkie baby chcą być aktywne - przekonuje sołtys Lucyna Garncarz. - Wiele nagadać się nie trzeba, żeby je skrzyknąć do roboty. Tylko chłopów jeszcze musimy rozruszać. Bo jakieś takie niemrawe są na razie...

Wojsławskie koło gospodyń wiejskich zrzeszone jest jako jedno z jedenastu w Gminnej Radzie Kobiet z Grodkowa. Kilka razy w roku organizują festyny, konkursy i biesiady, a nawet... zloty czarownic.

Teraz GRK przygotowuje się do "Dziedzictwa kulinarnego", czyli jesiennego spotkania, podczas którego gospodynie będą się chwalić swoimi specjałami. Później, rzecz jasna, będzie degustacja potraw wszelakich.

Wojsławianki prawdopodobnie upieką faszerowanego prosiaka. Z jabłkiem w pysku i koralami z winogron na szyi według przepisu Anny Łysik. Będąc w Wojsławiu, grzechem byłoby też nie skosztować oscypka nizinnego, czyli wyrabianego z krowiego mleka. Oraz kołacza z serem. Palce lizać!
Ale nie samym jadłem wieś stoi. Jak baby festyn zorganizują, to z pożytkiem dla wszystkich.
- Na kościelny dach uzbierałyśmy za pierwszym razem, to się nam teraz na imprezach pod chmurką szczęści, bo deszcz nie pada - śmieje się Marzanna Stelmach.

- A z ostatniego festynu pieniądze na świetlice pójdą, korytarz trzeba wyremontować - dodaje Anna Golczyk. Bo cel zawsze się jakiś znajdzie.
Koło w Wojsławiu działa od blisko ośmiu lat. Zostało reaktywowane po długiej przerwie, ale za to od razu z rozmachem. Zapisały się do niego prawie wszystkie panie ze wsi, czyli ze 40 osób. Lubią spędzać ze sobą czas - poplotkować, popracować i wspólnie ponarzekać.

- Ale utyskujemy rzadko, bo żyje nam się tu całkiem nieźle - uśmiecha się Jadwiga Gardas. - Młodzież mamy porządną, inteligentną. I dzieciaków mnóstwo. Na 310 mieszkańców jedna piąta to same dzieci. Mamy więc na kogo pracować i dla kogo żyć.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nto.pl Nowa Trybuna Opolska