Protest pod opolskim kuratorium. Manifestanci „przybili” swoje postulaty do drzwi do urzędu

Wśród planowanych zmian w prawie oświatowym największe emocje budzi zwiększona rola kuratorów oświaty, co – jak twierdzą przeciwnicy tzw. Lex Czarnek – mogłoby doprowadzić do uzależnienia szkoły od rządu. Według ministerstwa chodzi jednak o to, by zapobiec rozprzestrzenianiu się w szkołach niestosownych treści.

Manifestanci zwracali także uwagę, że jeśli planowane zmiany wejdą w życie, to kuratorzy będą mieli decydujący wpływ na powoływanie i zwalnianie dyrektorów szkół. Ich zdaniem, podważy to autonomię i niezależność placówek.

- Proponowana przez ministra Czarnka reforma oświaty polegać będzie na tym, że każda szkoła zostanie podporządkowana jego ręcznej władzy. Kurator będzie mógł zwolnić każdego dyrektora bez uzasadnienia i możliwości odwołania. Na takie rozwiązania nie możemy się zgodzić - podkreśla Barbara Skórzewska, emerytowana nauczycielka i działaczka opolskiego KOD.

Uczestnicy pikiety sprzeciwili się także nowemu przedmiotowi, który od 1 września 2022 r. ma zastąpić lekcje wiedzy o społeczeństwie.

- To nie będzie żaden HiT (Historia i Teraźniejszość - przyp. red.), tylko wyraz jednostronnego partyjnego przekazu, podporządkowanego wierze katolickiej i partii rządzącej - dodała Skórzewska.

W ramach ogólnopolskiego protestu do drzwi opolskiego kuratorium - w symboliczny sposób - przybito trzy tezy dla edukacji - „Wolna szkoła”, „Wolni ludzi”, „Wolna Polska”.