Prudniczanie biorą przykład z nysan

Jan Poniatyszyn
Powiatowy urząd pracy i straż pożarna w Prudniku domagają się, aby tamtejszy urząd miejski zaprzestał naliczania im podatku od nieruchomości.

Ponieważ podatników, którzy mogą wystąpić z podobnymi żądaniami, jest więcej, budżet gminy może stracić dziesiątki tysięcy złotych. W coraz trudniejszej sytuacji są instytucje finansowane przez budżet państwa. Doszło już do tego, że szukają one oszczędności kosztem budżetów gmin.
- Powołujemy się na ustawę o podatkach i opłatach lokalnych - wyjaśniła Danuta Lewandowska, kierownik Powiatowego Urzędu Pracy w Prudniku. - Zapisano w niej, że nieruchomości lub ich części zajęte na potrzeby administracji samorządu terytorialnego zwalnia się z podatku od nieruchomości. Jesteśmy jednostką wykonującą zadania zarządu powiatu.
- Występując do władz gminy o zwolnienie z naliczania podatku od nieruchomości, tak urząd pracy, jak i komendant powiatowej straży pożarnej wskazują na precedensowe rozstrzygnięcie Samorządowego Kolegium Odwoławczego w Opolu, w którym stwierdzono, że tego typu podatku do kasy miejskiej nie musi odprowadzać urząd pracy w Nysie.
- Wystąpiliśmy o zwrot ośmiu tysięcy złotych wpłaconych już do urzędu miejskiego - powiedziała Danuta Lewandowska. - Nie wystarcza nam pieniędzy nawet na pokrycie opłat stałych. Nie mamy na zapłatę za energię cieplną i elektryczną ani za wodę. Jesteśmy w tak złej sytuacji finansowej, że powinniśmy pozwalniać pracowników.
- W zeszłym roku do budżetu Prudnika nie wpłynęło ponad milion złotych należnych podatków. Władze gminy uważają, że są bardzo elastyczne wobec podatników. Dotychczas umarzały należności m.in. ZOZ-owi, przychodniom lekarskim, powiatowemu zarządowi dróg i policji.
- Gmina jest bardzo tolerancyjna w tym zakresie - uważa Zenon Kowalczyk, burmistrz Prudnika. - To tylko my stosujemy pewne ulgi, odroczenia i umorzenia dla firm, instytucji oraz osób fizycznych. Rozumiemy trudną sytuację podatników, którzy mają problemy finansowe. Należności nie możemy jednak umarzać bez końca. Podatki są naszym głównym źródłem dochodów pozwalających na funkcjonowanie gminy. Płaci się je na całym świecie, ale w naszym kraju, niekoniecznie.
- Każdy może odwołać się od decyzji gminy - mówi Zenon Kowalczyk. - Jeżeli kolegium uwzględni argumenty urzędu pracy i straży pożarnej, to instytucje te zwolnione zostaną z płacenia podatku od nieruchomości.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nto.pl Nowa Trybuna Opolska