Stara, miejska kamienica przy ul. Królowej Jadwigi, położona sto metrów od głównej siedziby muzeum, została gruntownie wyremontowana i zaadaptowana na nowe cele.
Zobacz: Muzeum Śląska Opolskiego wyróżnione
Koszt całego remontu to ok. 1,4 mln zł. 85 procent dofinansowania miasto zdobyło z unijnego funduszu współpracy z Czechami.
Dzięki projektowi, który promuje tradycje tkackie, czeski Krnov kupił też stuletni budynek wzorcowni fabryki tekstylnej. Będą tam również organizować placówkę muzealną.
- Mamy tu dużą salę na parterze - opowiada dyrektor muzeum Urszula Rzepiela oprowadzając po nowym obiekcie - W głównej siedzibie jest sala pod szklanym dachem, w zimie trudno ją ogrzać. Tu będziemy więc organizować dłuższe spotkania. Na piętro przeniesiemy wystawę tradycji tkackich Prudnika. Tu też będą miejsca do prowadzenia warsztatów.
Zobacz: Krapkowice> Warsztaty rękodzielnicze pomysłem na bezrobocie
Muzeum chce ruszyć z comiesięcznym cyklem imprez o tkactwie. Będą wykłady o technikach tkackich, wystawy, warsztaty i nietypowe akcje, np. przedstawienia dla dzieci ”Jak to ze lnem było” czy konkurs fotografii pajęczych sieci.
- Będziemy się też odwiedzać z Krnovem i podpatrywać u siebie dobre pomysły - zapowiada pani dyrektor.
Przy tej okazji muzeum apeluje do mieszkańców Prudnika, by pomogli zbierać dokumenty i pamiątki o powojennej historii Froteksu.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?