Prudnik. Nie było przestępstwa we Froteksie

Krzysztof Strauchmann [email protected]
Prudnicki sąd oddalił zażalenie burmistrza. (fot. Krzysztof Strauchmann)
Prudnicki sąd oddalił zażalenie burmistrza. (fot. Krzysztof Strauchmann)
Prudnicki sąd oddalił zażalenie burmistrza Franciszka Fejdycha na decyzję prudnickiej prokuratury, która odmówiła prowadzenia śledztwa w sprawie Frotexu.

Chodziło o sprawdzenie podejrzeń, że w ostatnim roku działalności zakładu jego zarząd specjalnie utworzył nowe spółki, przekazał im część majątku tylko po to, aby utrudnić miastu egzekwowanie podatku gruntowego.

Zobacz: Prudnik. Frotex można było jednak uratować?

Zaległości podatkowe wobec miasta sięgnęły prawie miliona złotych

Prokuratura uznała przed miesiącem, że nie można w tym przypadku podejrzewać przestępstwa.

Sąd podzielił to stanowisko. Uznał, że zarząd Frotexu nie ukrywał przed władzami miasta, w jak trudnej sytuacji finansowej znalazł się zakład już w 2008 roku

Zobacz: Prudnik. Prokuratura przyjrzy się firmie Frotex

Zdaniem sądu, sprzedaż części majątku i powołanie nowych spółek było częścią planu naprawczego firmy, którego celem było m.in. spłacenie długów podatkowych.

Miasto, jako jeden z wierzycieli, było powiadomione o programie naprawczym. Nie zdecydowało się jednak wcześniej wystąpić o ogłoszenie upadłości Frotexu, aby przerwać narastanie długów.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nto.pl Nowa Trybuna Opolska