Prudnik> Pogotowie już powiatowe

Krzysztof Strauchmann [email protected]
Małgorzata Zielińska, Andrzej Hałasiuk, Jarosław Piórkowski i Andrzej Ratajski, czyli zespół wyjazdowy nowej karetki. (fot. Krzysztof Strauchmann)
Małgorzata Zielińska, Andrzej Hałasiuk, Jarosław Piórkowski i Andrzej Ratajski, czyli zespół wyjazdowy nowej karetki. (fot. Krzysztof Strauchmann)
Po pięciu latach przerwy na ulice wyjechały znów szpitalne karetki pogotowia. Prudnickie Centrum Medyczne wycofało się ze współpracy z ogólnopolską firmą Falck Medycyna.

Kiedy przyjeżdżamy na wezwanie, ludzie widzą nowe mundury, samochody i pytają, co się stało, że jeździ ktoś inny - opowiada ratownik medyczny Andrzej Hałasiuk. - Odpowiadamy, że za pogotowie odpowiada teraz nasza prudnicka firma: PCM.

Zobacz: W szpital w Strzelcach Opolskich trzeba wpompować miliony

Po pięciu latach współpracy zarząd Prudnickiego Centrum Medycznego 1 września rozwiązał umowę z Falckiem na świadczenie tych usług. Szpital na nowo zatrudnił 40 osób personelu pogotowia. Dzięki dotacjom kupił też cztery nowe karetki marki volkswagen Krafter. Na trzy trzeba będzie jednak poczekać do końca września. Na razie załogi korzystają z dwóch mercedesów Sprinter, wypożyczonych od firmy z Wadowic.

- To najnowocześniejszy sprzęt w Polsce - Małgorzata Zielińska, która pełni obecnie obowiązki kierownika pogotowia z dumą pokazuje wnętrze karetki „S”. - Doskonały defibrylator z ciśnieniomierzem i aparatem ekg. Respirator. Wszystko, co jest potrzebne do ratowania życia. Niedługo będziemy mieli dwie takie karetki i i dodatkowo dwie z wyposażeniem podstawowym.

- Sukcesem jest to, że udało się zdobyć sprzęt i samochody o wartości ok. 1,6 mln zł - ostrożnie ocenia starosta Radosław Roszkowski. - Jakie będą efekty zmian, zobaczymy.

Zobacz: Szpital w Oleśnie ma nową karetkę

- Dla pacjentów niewiele się zmieniło - mówi Dariusz Madera, prezes PCM. - Numer telefonu alarmowego pozostaje ten sam. Na miejscu dyżurują te same dyspozytorki. Do chorych wyjeżdżają ci sami ratownicy. Będziemy zwracać dużą uwagę na jakość tych usług. Każdy w sytuacji zagrożenia życia chciałby, aby pomoc był szybka i profesjonalna.

Do końca roku prudnicki szpital korzysta z umowy na ratownictwo medyczne, zawartej już wcześniej z Narodowym Funduszem Zdrowia. Przed styczniem będzie musiał ponownie zgłosić swój wniosek w konkursie NFZ. Prawdopodobnie spotka się tu z ofertą konkurencyjną, którą przygotowuje dotychczasowy operator pogotowia, firma Falck.

O tym, kto w 2010 roku będzie prowadził pogotowie, dowiemy się w grudniu.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nto.pl Nowa Trybuna Opolska