Poniedziałkowe (15 października) spotkanie z Beatą Gąsior, dyrektorem regionalnym firmy Falck, nie przyniosło rozwiązania konfliktu. Pracownicy domagają się podwyżek. Na razie jednak nie mogą dojść do porozumienia z firmą Falck, która prowadzi prudnickie pogotowie.
W piątek zatrudniony w pogotowiu personel złożył wypowiedzenia z pracy. Mają one termin dwóch tygodni. Dyrekcja firmy zapewnia jednak, że nie ma możliwości, by po tym czasie karetki w powiecie prodnickim przestały jeździć.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?