Prywata w "Delfinie"

Witold Żurawicki
Po Dobrodzieniu krąży anonim krytykujący sposób funkcjonowania pływalni. Część zawartych w nim zarzutów potwierdza się.

Życzliwi mieszkańcy Dobrodzienia" - tak podpisali się autorzy pisma skierowanego między innymi do władz miasta. Jeden egzemplarz trafił do naszej redakcji. W anonimie opisano także autentyczne nieprawidłowości w pływalni "Delfin".
Główny zarzut dotyczy tego, że jeden z instruktorów zamierzał poprowadzić w "Delfinie" prywatną szkołę pływania. Zebrał nawet od chętnych wpisowe.

- Gdy się o tym dowiedziałem, stanowczo tego zabroniłem - przyznaje Dariusz Wolny, kierownik "Delfina". - Powstał szczegółowy cennik, rygorystycznie przestrzegany. Pieniądze zebrane przez tego pracownika wliczymy w naukę pływania, więc nikt straty nie poniesie. Ze swojej strony przepraszam za ten incydent.
Do burmistrza Dobrodzienia Zygfryda Segeta anonim jeszcze nie dotarł, choć zna on sprawę nielegalnej szkółki pływackiej: - Na instruktora czeka zwolnienie. Ale na razie sytuacja jest patowa: dyrektor ośrodka sportu, który może wypowiedzenie wręczyć, jest na chorobowym. Instruktor także.

- Jeśli wpłynie do nas anonim, w którym uprawdopodobnione zostanie popełnienie przestępstwa, zostanie wszczę- te postępowanie - podkreśla nadkomisarz Andrzej Rzemiński, komendant Komisariatu Policji w Dobrodzieniu.
Inny zarzut dotyczy wprowadzenia opłaty za zwiedzanie pływalni. Od dzisiaj trzeba będzie za to płacić 3 złote.

- Byłem przeciwny tej opłacie, nigdzie indziej podobnej nie ma, ale ustalił ją zarząd gminy - tłumaczy Wolski.
Inna sprawa to obuwie zastępcze, czyli foliowe woreczki, jakie trzeba zakładać zaraz po przekroczeniu progów "Delfina" - para kosztuje złotówkę.
- Tego wymagają względy sanitarne i nie ma co się tutaj doszukiwać złośliwości - zastrzega Wolski. Zbija też kolejny zarzut: w "Delfinie" są na etatach aż trzy sprzątaczki, ale wynika to z harmonogramu pracy obiektu czynnego przez kilkanaście godzin. Gdy godziny otwarcia zostaną ograniczone - jeden z etatów zostanie okrojony o połowę. Ograniczono też wstęp postronnych osób na galerię.
- Od uruchomienia krytej pływalni minęło niewiele ponad dwa miesiące, a już niemal nie mamy wolnych godzin. Chyba więc tak najgorzej obiekt nie funkcjonuje? - pyta Wolski.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nto.pl Nowa Trybuna Opolska