Dziś minął termin jaki urząd miasta dał sobie na zakończenie negocjacji z firmą Enea Wytwarzanie, która chce kupić 54 procent akcji ciepłowniczego giganta. Ratusz poinformował jednak, że negocjacje przedłużą się o co najmniej dwa tygodnie.
- Nie uzgodniliśmy treści umowy, która ma określić warunki sprzedaży akcji - wyjaśnia Paweł Krawczyk, naczelnik wydziały budżetu Urzędu Miasta Opola. - Postanowiliśmy dać sobie jeszcze trochę czasu. Inwestor będzie mógł zapoznać się z dokumentami dotyczącymi spraw pracowniczych, tak aby tuż po zakończeniu negocjacji z nami, mógł od razu zacząć rozmowy z przedstawicielami załogi.
Ratusz nie wyklucza, że po 1 października jeszcze raz wydłuży czas negocjacji, które trwają od lipca. Możliwy jest też wariant ich zerwania i rozpoczęcia rozmów z firmą E.On Edis, też chętnej do kupienia ECO.
Nie wiadomo, czy obecny ruch ratusza to wybieg związany z niedawną deklaracją prezydenta Opola, że ostateczną decyzję o sprzedaży podejmie już jego następca, czy też rzeczywiście obie strony nie potrafią dojść do porozumienia.
Pracownicy ECO ostrzegli niedawno prezydenta, że ich zdaniem załodze mogą grozić masowe zwolnienia, w przypadku gdy firmę przejmie Enea Wytwarzanie.
Obecnie w grupie kapitałowej ECO pracuje 950 pracowników.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?