Przedsiębiorstw nie stać na wypłaty

Jolanta Jasińska-Mrukot [email protected] 077 44 32 592
- Nie ma związku między jakąś konkretną branżą czy wielkością przedsiębiorstw a niewypłacaniem wynagrodzeń - mówi Teresa Rynkiewicz, wicedyrektor Okręgowej Inspekcji Pracy w Opolu. (fot. sxc)
- Nie ma związku między jakąś konkretną branżą czy wielkością przedsiębiorstw a niewypłacaniem wynagrodzeń - mówi Teresa Rynkiewicz, wicedyrektor Okręgowej Inspekcji Pracy w Opolu. (fot. sxc)
W pierwszym kwartale tego roku 150 pracowników z Opolszczyzny nie dostało wypłat.

Teraz pracownicy nie chcą czekać miesiąc na wypłatę, trzeba im wypłacać tygodniówki, bo każdy się obawia, że może nie dostać pieniędzy - przyznaje właściciel opolskiej firmy budowlanej.

Jak się okazuje, wiele firm dotknął już kryzys, zdarza się, że niektórym brakuje płynności finansowej, a to rzutuje na terminowość wypłat dla pracowników.

Podczas kontroli przeprowadzonych przez inspektorów Państwowej Inspekcji Pracy okazało się, że opolscy pracodawcy w pierwszym kwartale 2009 r. nie wypłacili swoim pracownikom 160 tys. złotych. To dwukrotnie więcej niż przed rokiem. Podobnie jest w całym kraju. Z danych Głównego Inspektora Pracy wynika, że firmy zalegają pracownikom 32 mln zł, jeszcze rok temu było to 17 mln zł.

Zobacz: Gdzie się podziali przyszli fachowcy?

W pierwszym kwartale 2008 r. pensji nie dostało w Polsce 3 tys. osób, w tym samym okresie br. ta liczba wzrosła przeszło sześciokrotnie, do 19 tysięcy.

Na Opolszczyźnie ten wzrost był prawie czterokrotny, z 43 w pierwszym kwartale 2008 do 147 osób w analogicznym okresie tego roku.

- Nie ma związku między jakąś konkretną branżą czy wielkością przedsiębiorstw a niewypłacaniem wynagrodzeń - mówi Teresa Rynkiewicz, wicedyrektor Okręgowej Inspekcji Pracy w Opolu. - Ten problem dotyczy tak małych, jak i dużych firm. Przyczyną jest kryzys, w czasach prosperity poślizgi wypłat dla pracowników rzadko się zdarzają.

Oczywiście, skala niewypłacania wynagrodzeń może być większa, bo PIP nie jest w stanie sprawdzić wszystkich firm.

- W tych przedsiębiorstwach, gdzie jest nasz związek, pracodawca zamiast wstrzymywać wypłaty, w porozumieniu z ludźmi proponuje im najczęściej bezpłatne urlopy - tłumaczy Cecylia Gonet, przewodnicząca opolskiej Solidarności. - Tam, gdzie nie ma związku, bywa gorzej.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nto.pl Nowa Trybuna Opolska