W inauguracyjnej partii praktycznie przez cały czas prowadziły miejscowe. Ostatecznie opolanki rozmontowała swoimi serwami Magdalena Szabo, która w polu zagrywki pojawiła się przy stanie 21:16 dla gospodyń i już z niej nie zeszła, posyłając choćby jednego asa.
Na początku kolejnej odsłony natomiast dobrze serwowała Marta Ciesiulewicz, a że co chwila skutecznym blokiem popisywała się Ilona Gierak to szybko było już 4:0 dla Uni, a niebawem nawet 10:2. Tak uzyskanej przewagi nasz team już nie wypuścił z rąk i pewnie rozbił rywalki do 13!
Trzeci set był najbardziej wyrównany z wszystkich. Po asie Joanny Pacak był remis po 6, a po zagrywkach Marty Ciesiulewicz przyjezdne prowadził już 11:8. Potem jednak tarnowianki znowu je doszły i było po 14, a w kolejnych akcjach nawet zdołały zbudować sobie pokaźną przewagę trzech „oczek”. Mimo to w końcówce mieliśmy walkę na całego, ale zwycięsko z niej wyszła ekipa z Tarnowa.
Team ten poszedł za ciosem w czwartej części gry i szybko zbudował korzystny dla siebie wynik (6:2), a następnie 11:5. Gdy po bloku Magdaleny Pytel na Pacak tablica z rezultatem pokazała 17:9 dla gospodyń stało się jasne, że żadna krzywda już im się nie stanie. I faktycznie pewnie zwyciężyły one 25:14, a o wygranej przesądził skuteczny atak Szabo.
WIĘCEJ INFORMACJI WKRÓTCE
PWSZ Azoty Tarnów - Uni Opole 3:1 (25:16, 13:25, 25:23, 25:14)
Uni: Mras, Gierak, Pacak, Maternia, Witowska, Ciesiulewicz, Szczygłowska (libero) oraz Michalak, Gajer, Sobiczewska.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?