Około 70 kibiców na hali Politechniki przeżyło nieco emocji. Opolanie dzięki ambitnej grze w trzeciej kwarcie doprowadzili do remisu, a w ostatniej odsłonie nawet prowadzili 62:59. Bardziej doświadczony zespół gości jednak nie spasował. Nawet mimo tego, że na pięć minut przed końcem z boiska musiał zejść za pięć fauli najlepszy w ich zespole Jakub Czech.
- Za łatwo dawaliśmy się ogrywać rywalom - mówił zawodnik AZS-u Łukasz Wojciechowski. - Dużo mieliśmy błędów w obronie. Może nie był to nasz zły mecz, ale jakie to ma znaczenie, kiedy przegrywamy czwarty raz z rzędu.
Zawodnikom Pogoni nie udało się wygrać spotkania w Kłodzku, choć mieli na to dużą szansę. Po tym, jak gospodarze wygrali pierwszą kwartę, w dwóch kolejnych znacznie lepsza była Pogoń. Co więcej na początku ostatniej odsłony prudniczanie prowadzili nawet różnicą dziesięciu punktów.
Niestety, przewagi nie udało się utrzymać. Gospodarze przyspieszyli grę, zaczęli wykorzystywać luki w defensywie zespołu prowadzonego przez Tomasza Michalaka i systematycznie odrabiali straty. Końcówka należała do nich i tym sposobem nasz zespół przegrał po raz trzeci z rzędu, a po raz piąty w tym sezonie.
W tabeli II ligi po siedmiu kolejkach opolanie zajmują 10. miejsce z dorobkiem 10 punktów. Pogoń jest dwunasta i ma o punkt mniej
Protokoły
AZS Politechnika Opole - Sudety Jelenia Góra 73:79 (25:28, 14:17, 16:10, 18:24)
AZS PO: Chmielarz 9 (1x3), Wojciechowski 13 (2x3), Zubik 11, Pawłowski 10 (2x3), Antoniak 13 (1x3), Niemczura 3, Chodkiewicz, Koszela, Styła 7, Cichoń 7 (1x3). Trener Krzysztof Kubiak.
Nysa Kłodzko - Pogoń Prudnik 89:85 (25:16, 18:24, 16:24, 30:21)
Pogoń: Oleksy, Kucia 15 (1x3), Łakis 27 (5x3), Madziar 22 (3x3), Bolibrzuch 8, Trytek, Kłuś 7 (1x3), Barycza 6. Trener Tomasz Michalak.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
