Przypomnijmy, wczoraj wyjazd z Pasieki trwał ponad godzinę. Część kierowców myślała początkowo, że paraliż komunikacyjny wyspy (niektórzy jechali 100 metrów na godzinę), który rozpoczął się około południa, wywołał jakiś wypadek.
Tymczasem spowodował go wykonawca amfiteatru. Rano zamknął drogę, którą kierowcy przejeżdżali obok Miejskiego Ośrodka Kultury, a potem pod urzędem wojewódzkim i następnie jechali w stronę Zaodrza.
Po rozmowie z kierownikiem budowy dyrektor Tyka stwierdził, że wjazd nie może być już otwarty.
- Zaczynają się tam prace, z którymi wykonawca czekał do tej pory - tłumaczył.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?