Przypomnę tylko, że od ponad miesiąca mamy w Polsce rozpalane kolejne pożary, które w ocenie polityków opozycji czy nawet mediów zza naszej zachodniej granicy, nie licują z działaniem demokratycznego rządu. Minister kultury Bartłomiej Sienkiewicz odniósł podwójną porażkę ws. przejęcia mediów publicznych. Bo owszem, stacje radiowe i telewizyjne nadają dziś zgodnie z oczekiwaniem rządu, jednak sądy kwestionują legalność działań właściciela, czyli Skarbu Państwa.
Dalej widzimy, że minister sprawiedliwości Adam Bodnar robi sobie co tylko chce z przepisów prawa. Jego siłowe wejście do Prokuratury Krajowej i nielegalne odwołanie prokuratora krajowego Dariusza Barskiego, pokazują jak bardzo rząd działa na rympał, otulając swoje ruchy płaszczykiem walki o praworządność. Kpina.
Mało tego, prezydent ponownie ułaskawił posłów Kamińskiego i Wąsika, co sprawia, że na horyzoncie już widać nowe problemy, a jak już mamy ich taką mnogość, to trzeba czymś sytuację rozładować.
Tu niczym na białym koniu wjeżdża Donald Tusk. Premier najpierw zapowiedział, że już niebawem w aptekach bez recepty będą dostępne tabletki „dzień po”, następnie szef rządu poinformował, że ruszą prace nad projektem dającym możliwość dokonania aborcji od 12., tygodnia życia.
Platforma Obywatelska liczy w tym przypadku na całkowite odwrócenie uwagi opinii publicznej od wszystkich wyżej wymienionych kwestii. Calem jest przekierowanie dyskusji na temat aborcji, bo to może być kłopot dla PiS.
Tak oto w dzisiejszej Polsce, zamiast myśleć o rozwoju, reformowaniu państwa, sprawach naprawdę ważnych, mamy okładanie się pałkami, wojenki personalne i ideologiczne.
Czy mamy tę uśmiechniętą i szczęśliwą Polskę?
Gazeta Lubuska. Winiarze liczą straty po przymrozkach.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?